Czylinie kombinujemy i idziemy z tym mordercom do mieszkania żeby dowiedzieć się dla kogo pracuje ? Bo miałem pomysł żeby dozbroić Patrycje maskując to przez upadek żeby mogła wyciągnąć z kieszenia Adama paralizator albo gaz pieprzowy.
Cytat:
Napisał Mike To całe kompletowanie kawałków i odłamków by ratować Karla to metagra. A ktoś ostrzegał nas przed tym, jakiś MG. Więc to na pewno pułapka by udupić resztę graczy :P
Liczyłem się z ryzykiem, więc takie ratowanie na siłę to trochę nie bardzo. Poczyniłem jak widać błędne założenia, więc konsekwencje są bardziej niż poważne. Nie chciałbym by Karl przeżył dzięki kruczkom mechanicznym.
Skoro pocisk przeszedł na wylot przez głowę, to bez supermocy leczenia małe są szanse by przeżył. |
Tak myślałem że będziesz chciał zrobić. Pamiętam jak kiedyś pisałeś że u
Bielona nauczyłeś sie że jeżeli postać ma umrzeć to chcesz żeby miała duży stos pogrzebowy i rzeczywiście nikt nie może zarzucić Karlowi brak cochones
Aż mi się przypomniało jak w sesji D&D 4 twój Worlock Patyk zrobił TPK bo nie chciał zapłacić wieśniakom
wciąż mnie tamta sesja śmieszy
Czyli mam sobie dopisać z powrotem te dwa okruchy ?