Jacek powtórzył raz jeszcze swe życzenie zanim zorientował się iż cegłówka przez niego przeleciała.
Widząc, że jest na zewnątrz zorientował się, że to coś co tam było chyba strażników nie polubiło.
Więc raz jeszcze przeleciał przez ścianę tym razem błagać o przebaczenie i prosić o łaskę mówiąc iż jego materialni towarzysze zaraz przyniosą ofiarę dla Pani.