27-06-2019, 16:02
|
#161 |
Administrator | Randulf przeniósł wzrok ze stosu towarów na Morwenę. - Mam wrażenie, że nie bardzo mu się spieszy, bo od razu byśmy go zagonili do roboty - powiedział żartobliwie. - I pewnie musiałby się wykazać umiejętnościami naprawy wozu - dodał takim samym tonem.
- Dajmy mu jeszcze parę minut - zaproponował - a w międzyczasie zastanówmy się, czy będziemy handlować pietruszką i ziemniakami, czy też zabierzemy tylko te bardziej wartościowe rzeczy. |
| |