27-06-2019, 21:18
|
#164 |
Administrator | Randulf nie wiedział, czy Oswald się popisuje, czy nagle stał się taki marudny... W każdym razie zarzuty, że niektórzy nic nie robili, podczas gdy Oswald się męczył, był całkiem bezpodstawny. Czego Randulf nie miał zamiaru pozostawić bez odpowiedzi.
- Trzeba było zostawić toporek - powiedział. - Ale chociaż wóz jest pusty i będzie można łatwo będzie go podnieść i wymienić koło.
- Wóz jest, zdaje się, na dwa konie, prawda? - powiedział. - Ten biedak odpocznie idąc za wozem, a nasze pociągną wóz. Jakoś to przeżyją. A co do jazdy wierzchem... - Spojrzał na Morwenę. - Nauczymy cię. |
| |