Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-06-2019, 16:39   #43
MatrixTheGreat
 
MatrixTheGreat's Avatar
 
Reputacja: 1 MatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputację
Twarz Cefrey wykrzywiała się raz za razem w grymasach bólu. Już za niedługo do jej kolekcji dojdą kolejne siniaki, a nowo pojawiające się na ubranych łachmanach plamy świeżej krwi były skutkiem szkaradnie zdartych łokci, ramion i pleców. Ale ból przypominał jej także o tym, że nadal żyje. W głowie zawirowało jej, gdy podniosła się na klęczki, lecz odległy hałas pomógł jej oprzytomnieć. Nie byli sami. Spośród dźwięku osuwającego się gruzu dało się wyróżnić odległe chichotanie... czy może rżenie? Gdy obraz przed oczyma przestał płatać Cefrey figle, dostrzegła ona w oddali źródło śmiechu - gnole. Okrutne szkodniki rozłożyły godny pozazdroszczenia (z perspektywy uciekinierów) obóz.

- Szzz... - paladynka przyłożyła palec do ust i zaczęła ostrożnie lustrować okolice ogniska. Gnole, jak się można było spodziewać, miały ciągle na oku jedyne wyjście z jaskini, a szanse na przebicie się w otwartej walce szacowała na mniej więcej pół-na-pół. Dodatkowo paskudztwa miały więźniów, których sumienie nakazywało uratować... - Potrzebujemy planu - wyszeptała.

- Cała nasza grupa nie da rady się przekraść obok nich - oznajmiła i wskazała na skały poniżej - Te głazy mogą nam dać osłonę, gdy będziemy się do nich podkradać. Jeśli podejdziemy wystarczająco blisko i zaatakować z zaskoczenia, może uda nam się zrobić na tyle zamieszania, by złamać ich wolę walki. Przy nagłym ataku możemy sprawić wrażenie, że jest nas więcej. Ich zapasy też by nam mogły pomóc.

Cefrey poprosiła w myślach Bahamuta, by dał siłę jej i jej towarzyszom. Wzięła głęboki oddech i spojrzała na każdego ze swoich kompanów:
- Aelin, Sarith i Jimjar, podejdźcie pierwsi, wyglądacie na takich, którzy lepiej sobie radzą z pozostaniem niezauważonym. Wykorzystajcie te skały na dole i rozproszcie się. Chcemy ich zaatakować z jak największej ilości kierunków. Zak i ja będziemy was osłaniać z tyłu zaklęciami, jeśli sprawy przybiorą zły obrót, dołączę do was z przodu. Shuushar - odwróciła się do humanoidalno-rybiego stworzenia - Trzymaj się za mną i Zakiem.
 
MatrixTheGreat jest offline