- Tak, tak "nasza przewodniczka"- półelfka nie mogła się powstrzymać od pokazania palcami tego cudzysłowu. Nachyliła się bliżej braci i krasnoluda.
-... która niechybnie nas wpakuje w kłopoty. Mam nadzieje, że macie na nią oko, bo ja to prędzej się o nią potknę niż zauważę.
Tak, Imra dobrze wiedziała, że bywa nieuważna pomimo elfich korzeni. Prostując się westchnęła rozglądając się po okolicy.
- Chyba będziemy iść dalej, co? |