Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-07-2019, 21:05   #103
TomBurgle
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
Las - po zakończeniu operacji oczyszczania całego syfu z podziemnego kompleksu - zaczął być o wiele przyjemniejszy. Nie był to poziom komfortu korporacyjnych kwater dla resortu siłowego, ale względem okopów pod Wrocławiem, tuneli MRU, wkurzonego lasu czy sowieckich krwawomagicznych kaplic uspokojony las był całkiem spoko.

Dalej miał tendencję do celowania ci gałęzią w głowę kiedy jechałeś zbyt szybko (głośno) na quadzie, ale chyba Zieloni byli świadomi udziału Beboka w wysadzaniu tego syfu i przynajmniej nie groziło to już utratą życia.

Do ataku Bebok przyłożył się na swój ulubiony sposób - a więc zwiadem za pomocą dronów. Lockheed Optic-X2, przezwany "Lockim" przelatywał nad płotem daleko o posterunków, nagrywał nocny Gorzów z bezpiecznie wysokiego pułapu i uciekał przy nawet krótkotrwałym oświetleniu namierzaczami. Rozpoznanie było stricte wizyjne, bez żadnej zaawansowanej elektroniki i z ekranem przed nosem, by wskazując malutkiej sojuszniczej baterii artyleryjskiej cele samemu nie paść ofiarą tych podchodów.

Na nieco więcej śmiałości pozwolił sobie wobec łagru i posterunków po drodze - po pierwszych kwadransach podchodów i badania zdolności przeciwlotniczych wiedział już na ile może sobie bezpiecznie pozwolić. Nie była to sztuka dla sztuki, tylko poszukiwanie sygnałów świadczących o przegapionych do tej pory umocnieniach - sygnatur cieplnych podziemnych umocnień, elektrycznych sygnałów zdalnych pól minowych, checkpointów na drogach transportowych.

Na naradzie był równie aktywny - nakładał na mapy sztabowe coraz to kolejne warstwy informacji, a i zapytany o zdanie miał co nieco do wtrącenia.
- Można powiedzieć naszym żeby się pokryli, kropnąć artylerią w Zakanale S3, ciąć płoty w Jeżach i rozjechać posiłki z posterunku w Wieprzycach idące do Zakanala tam gdzie się nas nie spodziewają, głębiej za ich liniami. Albo, jeżeli się nie ruszą, wjechać od tyłu w posterunek w Wieprzycach S3 i otworzyć drogę wyjścia ofiarom z KSSSE - Rudy popierał swoje pomysły danymi które zebrał w czasie zwiadu, dodając znacznie większą szczegółowość do obecnie posiadanych danych.
- Na pewno przy tak dużej sile ognia w mieście nie możemy dać się zatrzymać; jeżeli zmacają nas artylerią, to z niczego mniejszego od entów nie zostanie za dużo -

- Dobrą dywersją byłoby zagłuszenie jednego z posterunków i nadanie stamtąd czegoś na naszych kanałach po dłuższej chwili; jeżeli to się nabiorą, to przeniosą ogień miejskiej artylerii z naszych na swoich-

- I czy na pewno nie chcemy się rozmówić z Bundeswerą i S-K?- ostatnie pytanie było dyskusyjne, mocno dyskusyjne, znając profil polityczno-ideologiczny kapitan
- Co najmniej na tyle że nie utkwić razem na ciasnej dojazdówce-

 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!

Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 01-07-2019 o 22:21.
TomBurgle jest offline