Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-07-2019, 19:55   #197
Deszatie
Markiz de Szatie
 
Deszatie's Avatar
 
Reputacja: 1 Deszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputację
Wolken pomyszkował w obejściu, ostrożnie i z wyczuciem, posilając się glonkiem koziego sera i pętkiem kiełbasy. Rezydencja była schludna, pomieszczenia służby również zadbane. Znać było wojskowy dryg, nic dziwnego skoro większą część mieszkańców stanowili najemnicy. Usiłował sobie przypomnieć, czy granatowe barwy sugerowały jakąś dzielnicę Imperium, z której mogli pochodzić, czy była to jedynie fanaberia astrologa lub Caromanna? Dysponując takim oddziałem zapewniał sobie bezpieczeństwo, jednocześnie mogli być oni w razie potrzeby zbrojnym ramieniem uderzającym w przeciwników. Jakie będą dalsze kroki ich zleceniodawcy? Czy przesłuchanie przyniesie pożądane rezultaty? Wydawało mu się, że słyszy czasem rozpaczliwe skowyty bólu, nie wiedział czy to jego bujna wyobraźnia, czy tutejsza izba tortur, nie zapewniała pełnej dyskrecji? Nie musiał być tam, by wiedzieć jak to wygląda. Jeszcze jedna mroczna karta żywota zabijaki, której nie można było spopielić w ogniu zapomnienia...

Nie wypadało już dłużej unikać gospodarza. To było swoiste deja vu. Wolken starał się zatuszować swoje niezadowolenie i skrępowanie. Nie czuł się odpowiednią osobą do opisu miejsca kultu Chaosu. Do tego zadania lepiej nadawał się kapłan. Nadal uwierała go bliska obecność tego wróżbity. Zdawało się, że wzrok tamtego wywleka wszelkie tajone grzechy i obnaża skryte myśli. Zrobili to, czego chciał. Nadeszła pora, aby sam wywiązał się ze swych zobowiązań i pomógł im w schwytaniu łotrzycy Katriny. Oczekiwał tego od Celestiuma i było to czytelne we wzroku białowłosego. Przy zdolnościach wróża, z których ponoć słynął, nie powinien mieć on najmniejszego problemu z odgadnięciem intencji najemnika. Gdyby jednak zbytnio zwlekał, Ostlandczyk był gotowy przypomnieć mu o tym w tradycyjnej, niekoniecznie grzecznej formie...
 

Ostatnio edytowane przez Deszatie : 09-07-2019 o 20:20.
Deszatie jest offline