Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-07-2019, 18:28   #226
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Tommy ruszył do drzwi w tym samym momencie, w którym Franko zaczął o nich mówić. Obaj pomyśleli o tym samym. Wolał nie korzystać z materiałów ze ścian, nie chcąc ich zanadto osłabiać. W razie potrzeby wolałby osłabić swoją zbroję. Co innego podłoga, której użył aż za wiele, pokrywając drzwi grubą warstwą betonu zmieszanego z ceramiką. Na podłodze zaś pozostawił kilka dziur pokrytych cieniutką warstwą płytek. "Wilcze doły" prowadzące piętro niżej, na szczęście ochrony bez zaostrzonych palików na dole.

Uśmiechnął się krzywo pod maską, gdy usłyszał jak mięśniak grozi szalonemu profesorkowi, zszokowało go jednak nieco, gdy zaczął wygrażać, że skrzywdzi Brooke. Dopiero po sekundzie, czy dwóch dotarło do niego, że to ostatnie to zwykły blef. A przynajmniej taką miał nadzieję. Musiało tak być, prawda?

Gdy skończył "spawać" na wszelki wypadek przesunął się bliżej dziewczyny, by stanąć między nią i Franko. Nie to żeby nie ufał przyjacielowi, zresztą podejrzewał, że przeciw niemu będzie raczej mizerną ochroną, ale wiedział, że Wujaszek potrafi wpaść w prawdziwy szał, gdy widzi takie miernoty jak ojciec Brooke. Zresztą czy przed chwilą O'Connor nie był gotów samemu skrzywdzić tego gościa?

Chłopak zorientował się też, że leżący na stole Zack może łatwo oberwać podczas walki. Ściągnął go z niego i ostrożnie położył na podłodze. "Będzie dobrze" zapewnił przyjaciela w myślach.
 
Col Frost jest offline