Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-07-2019, 08:38   #425
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
- Mój plan jest taki - zaczął Georg - Idę w głąb jaskini. Jak zobaczę goblina to posyłam mu strzałę i uciekam, jak goblin mnie zobaczy to od razu uciekam. Wy tutaj czekacie i walicie do wszystkiego co wybiega i jest zielone. No chyba, że ktoś chce iść ze mną na drugiego bo jest na tyle szeroko, ale wtedy gobliny mogą się przestraszyć i nie pobiec za mną. Korytarze są za wąskie żebyśmy szli wszyscy razem i jest ryzyko, że ktoś komuś wpakuje strzałę w plecy. Poza tym cztery osoby zablokują wyjście i w razie odwrotu będziemy skazani na najwolniejsza osobę.
- Zgoda - powiedział Borys i wraz z Drago zajął dogodną pozycję strzelecką. Tak by mieć wylot tunelu na celowniku.
Georg ruszył pierwszy, uważnie stawiając krok za krokiem. Już po przebyciu krótkiego dystansu dostrzegł kolejną jaskinię. Przystanął na chwilę, nasłuchując czy ktoś się w niej znajduje. Nic nie słysząc wychylił głowę. Do pomieszczenie dochodziło jeszcze światło, ale było już zdecydowanie ciemniej, niż w głównej jaskini. Nie widząc zagrożenia wszedł głębiej. Pierwsze co zauważył, to trup człowieka. Można powiedzieć, świeży trup. Czyżby Georg i reszta nie byli pierwszymi “ochotnikami”, którzy mieli rozwiązać problem Hermanna?

Z wąskiego, niskiego, ciemnego wyjścia, które dostrzegł po drugiej stronie jaskini usłyszał piski, a po chwili wyleciała stamtąd chmara szczurów, było ich kilkadziesiąt.

Georg odczekał chwilę aby sprawdzić w którą stronę szczury pobiegną. Miał nadzieję, że ich celem będzie trup. Szczury jednak ominęły zwłoki i skierowały się w stronę wyjścia.
- Szlag! - przeklął i pobiegł w kierunku z jakiego przyszedł. Wypadł z korytarza i przywarł plecami do ściany zaraz obok wejścia. - Szczury! - krzyknął do towarzyszy ostrzegając ich przed nadciągającymi gryzoniami. Wszyscy odskoczyli gryzoniom, a te pędziły drogą to wyjścia. Łup! Łup! Tup! - Hermann nie lubić szczury - nie dobiegły…

- Coś z kierunku tamtego korytarza wyraźnie je wystraszyło - Georg wskazał szeroki korytarz na południu. - Tam gdzie byłem przed chwilą mamy pomieszczenie, a w nim świeżego trupa i niski korytarz. Za ciemno żeby iść dalej. Mogę albo sprawdzić tą wąską odnogę na północy albo możemy wziąć pochodnie i iść sprawdzic przed czym uciekały szczury. Możemy też wcześniej przy świetle obejrzeć co spotkało tamtego nieszczęśnika.
- Szczury mogły przepłoszyć gobliny. Zapewne je jedzą. Choć to nie pewnik. Zobaczmy ciało i sprawdzimy co nadciąga. Zachowajmy ciszę. Idziemy do póki mamy sensowne światło do strzału.
Fay nie lubiła szczurów. Nie dało się z nich zrobić ani zupy, ani gulaszu. Z tych samych powodów nie lubiła goblinów. Nic jednak nie mówiła głośno, tylko udała się niespokojnie za wszystkimi.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline