Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-07-2007, 14:10   #43
Kolmyr
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny
Selina
Dorożka równym tempem przemierzała ulice miasta. Słyszałaś jak deszcz kapie coraz leniwiej i leniwiej aż wreszcie ulewa ustała. Zmęczona i zmaltretowana straciłaś przytomność czy tez zdrzemnęłaś się na chwilę. We śnie widziałaś samą siebie na szafocie i jegomościa w czarnej zbroi trzymającego nad twym karkiem katowski zakrwawiony topór. Nie mogłaś ruszyć się z miejsca jak sparaliżowana. Cios jednak nie spadał. Wisiał nad Tobą i wiedziałaś że zaraz kat wykona swój obowiązek ale jednak nic się nie działo. Ocknęłaś się zlana potem i w dalszym ciągu obolała. Dorożka zatrzymała się a dorożkarz otworzył Ci drzwi mówiąc:

-Jesteśmy na miejscu. Oto dwór hrabiego.

Potężna kamienna budowla wyglądała po części majestatycznie a po części mrocznie. Po frontowej ścianie pięła się winorośl. spojrzałaś w niebo. Za parę chwil zapadnie zmrok...

Blacker
Miałeś w planie dwie wizyty. Alchemik i miejskie archiwum. Archiwum znajdowało się w dzielnicy urzędów nieco na północ od zamku. Jeśli o alchemika chodzi to często mijałeś pracownię jednego w drodze do koszar, twego miejsca pracy. Jako że było to po drodze postanowiłeś go odwiedzić najpierw. Drzwi były otwarte mimo późnej pory. Wszedłeś do środka. Gnom odziany w czarną szatę siedział tyłem do wejścia przy dziwnej aparaturze i mnóstwie buteleczek i pojemników wypełnionych dziwnymi substancjami. Kropla czerwonego płynu spadła do menzurki pełnej niebieskiej substancji. Mały kłąb dymu uniósł się nad nią.

-Czym mogę pomóc? Zapytał gnom nie odrywając wzroku od doświadczenia.

Rillae
Pokój zapewne nie należał do luksusowych ale był przyzwoicie urządzony. Łóżko, komoda stół i krzesło oraz skrzynia przy ścianie. Rozpakowawszy się postanowiłaś wyjść i rozejrzeć się nieco po mieście. Deszcz przestawał padać więc nie musiałaś się martwić że zmokniesz. Robiło się coraz ciemniej co oznaczało że nadchodzi zmierzch. Początkowo mijałaś rudery i obskurne sklepiki slumsów. Wreszcie dotarłaś do śródmieścia. Była to dzielnica handlowa. Mnóstwo sklepów w których sprzedawano wszystko od jedzenia po broń oraz targ na którym w godzinach dziennych mieszkańcy miasta oraz okolicznych wiosek sprzedawali swe wyroby. Wreszcie trafiłaś na to czego szukałaś. "Wodny smok! Łaźnia czynna całą dobę!" głosił szyld na jednym z budynków. Weszłaś do środka. Za ladą stała gruba kobieta z włosami upiętymi w kok i ustami umalowanymi na czerwono.

-Czym mogę Pani służyć?-zapytała z dobrotliwym uśmiechem.

Nessik
Gdy deszcz przestał padać a słońce już zaszło dwaj goście podnieśli dupska i zostawiając zapłatę za wypite piwo oraz spory napiwek ruszyli w swoją drogę. Wiedziałeś że musisz ich śledzić zapłaciwszy za posiłek ruszyłeś za nimi. Trzymając się w odległości z której mogłeś się im przyglądać i jednocześnie zostać niezauważonym. Powoli skradając się podążałeś za nimi ale co ciekawe zmierzali w przeciwnym do kamiennych kopców kierunku. Wreszcie zrozumiałeś o co chodzi. W części miasta w której się znalazłeś była karczma o nazwie Kamienny kopiec. Mężczyźni szybko dotarli do niej i weszli w boczną wąską uliczkę.
 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Kolmyr jest offline