Alemir uśmiechnął się i rzekł:
- Oczywiście że wspomnę i to nie tylko Kharimowi, ale i całej okolicy. Wszyscy powinni wiedzieć o twych umiejętnościach.
Po tych słowach wziął od kowala narzędzia i podszedł do pieca. Szczypcami wziął trochę rudy i wrzucił ją do ognia. Czekał aż się rozgrzeje do czerwoności. Miał w głowie obraz wspaniałego miecza, tak zwanej katany. |