Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-07-2019, 20:54   #359
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
- Nie! On tam czyha! – zawołała Genny, gdy Imra cisnęła nią na zewnątrz. Na chwilę nic się nie dzieło, ale potem z mgły spadł czarny kształt. Chuda, na poły humanoidalna kreatura, o czarnym ciele jakby wykonanej z esencji mroku. Najgorsze było jego pozbawione rysów oblicze, które zdawało się jakby odbijać twarze tych, co na nią patrzyli. Umorli słyszał o tych istotach, posłaniach mroku zamieszkujących najczarniejsze zakątki krainy snu. Ponoć zabierały swe ofiary w najczarniejszy mrok, gdzie przez wieczność miały egzystować w nieskończonym koszmarze. Chwycił on Geny w szpony i powoli wzbijał się w powietrze.
- Przeklęci! Wrócę i… – krzyczała Genny.
Tymczasem Sadim i Kenick zajrzeli do pomieszczenia, które wyglądało jak typowa czytelnia starego bogatego wujka. Takiego nieco upiornego, co lubił gadać ze swoimi wypchanymi psami przy wieczornej brandy. Tutaj także były wypchane zwierzęta, ptaki rzadkich gatunków. Był również kominek, kilka foteli i stół… a także dwa ciała szczuraków jak i dwa ciała ubrane w żółte łachmany jak ten, którego uratowali. Wglądali, jakby ktoś nimi rzucał. Znajdowali się chyba w jakimś pokoju, gdzie przyjmowano gości… Tylko te ptaki zdawały się nie spuszczać ich z oka… wypchane ptaki…
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline