13-07-2019, 10:10
|
#422 |
Kowal-Rebeliant |
Anathem nie do końca jeszcze poznał panujące tu zwyczaje, a tym bardziej nie mogło powiedzieć, że poznał dobrze Wróbla, ale ta krótka znajomość nasuwała pewne przypuszczenia, a te połączone ze zmianą postawy ludzi Farnandeza nie wróżyły niczego dobrego. Mnich oczywiście nie wątpił, że sobie z nimi poradzą, ale wywoływanie bójki w środku miasta razczej nie było w dobrym guście.
Nie chcąc wtrącać się do rozmowy między starymi znajomymi, uśmiechnął się tylko do Miguela, skłonił lekko głowę, przyciskając zaciśniętą pięść do otwartej dłoni, po czym ułożył ja na biodrze, odsłaniając obserwatorom shurikeny i kunai, zawieszone u pasa. Zaczął się koncentrować na każdym ruchu, by móc zareagować odpowiednio szybko.
__________________ Potrzebujesz pomocy z kartą do Pathfindera lub DnD? Zajrzyj do nas! |
| |