Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-07-2019, 13:31   #229
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Zrobił ledwo dwa kroki gdy usłyszał głos Brooke:
- Zabiłeś go, potworze!
Tommy zobaczył, że dziewczyna staje się wodnista, wzięła zamach jakby czymś miała rzucić, ale zamiast pocisku u jej dłoni uformowało się coś jak bicz.
- Stój! - krzyknął i do Franko i do Brooke jednocześnie. Podłoga załamała się z trzaskiem pod gigantycznym włochem. Złapał się krawędzi, ale ta też była osłabiona przez Tomiego. Z kawałem podłogi runął w dół. Może to i lepiej. Wodny bicz śmignął w miejscu gdzie jeszcze chwilę temu był. Tommy zamilkł zdumiony, gdy widząc jak wodny bicz pruje beton. Na wylot. Sekundy później eksplozja rzuciła gruzem do wnętrza pomieszczenia. Tommy w ostatnich chwili padł na Zacka osłaniając go własnym ciałem. Brooke nie miała szczęścia, poleciała w tył, przeturlała się przez stół laboratoryjny i legła po drugiej stronie.

Do laboratorium wpadli ochroniarze. Opancerzeni i uzbrojeni. Pierwszy runął w dół wprost a wstającego Franko. Odbił się od jego pleców i spadł obok. Mimo oszołomienia nie puścił broni. Pozostali przywarowali po obu stronach futryn.



Franko - szok, ale wyszedł
Tommy - szok - ale wyszedł
Brooke - Rana i szok, ale wyszła
Caldwell - dla dramatyzmu nie powiem Ale cios od olbrzyma i wybuch nie przysłużyły się jego zdrowiu
Ochroniarz koło Franko - Szok

Inicjatywa
Franko
Tommy
Ochrona
Brooke

 
Mike jest offline