16-07-2019, 18:56
|
#202 |
|
- Mamy trochę srebra na wynajem koni? Szlachcicom nie powinni odmówić - zasugerował później Peter.
- Można spróbować - powiedział Konrad - i oddać nasz wóz w zastaw. A jak się nie uda... Może jednak nie powinniśmy się rozdzielać i wyruszyć w tym samym momencie?
- Myślę, że powinniśmy zostawić powóz i ruszyć w dwóch grupach jednocześnie - odparła Liwia. - Nasza piątka razem.
- Czyli zostawimy powóz - Konrad spojrzał na pozostałych - i wyruszymy wcześniej niż ludzie Caromana. My z Liwią konno, wasza trójka pieszo. Nie rozdzielając się.
- Jeżeli nikt nie wyrazi sprzeciwu, to chyba mamy plan - odparła Liwia i dodała: - Przydałby się nam również jakiś prowiant na drogę.
- Jeśli ta wycieczka ma trwać tak długo - przyznał Konrad - to trochę jedzenia by się nam przydało. W końcu polowanie, nawet udane, oznaczałoby stratę czasu.
- Stratę czasu i cennej energii, a na taki luksus nie możemy sobie pozwolić - dodała Liwia.
- Jeśli więc nie macie nic przeciwko temu, to porozmawiam z Caromannem - powiedział Konrad. - Albo dostaniemy prowiant, albo spróbuję kupić.
Jako że nie było sprzeciwów, poszedł porozmawiać z Caromannem. Po chwili wrócił, niosąc zapasy, które dostał dla całej piątki.
Mogli ruszać. |
| |