Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-07-2019, 19:55   #13
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Nachodzili się, zadali setki pytań, a jedynymi informacjami, jakie otrzymali, były informacje niezbyt pomyślne. "Szczęśliwy Łotr" wypłynął w świat i nie wiadomo było, kiedy wróci, zaś Carrigan znajdował się w paru miejscach naraz.
Dno, albo i niżej.
Pozostawało więc odłożyć na jakiś czas poszukiwania... i oddać się przyjemnościom, jakie można było znaleźć na Festiwalu.

I, jak się okazało, przyjemności czekały tuż za rogiem.
Owszem - warunki postawione przez bandziorów nie były wygórowane - parę garści złota i dwie kobiety - ani krewne, ani kochanki, ale nawet gdyby zażyczyli sobie tylko garści guzików, to i tak nie wypadałoby oddać ich bez walki.
No i Darvan sądził, że pozostali mają podobne zdanie, o które nie chciał nawet pytać.
Na próbę wykpienia się raczej nie można było liczyć, więc zaklinacz sięgnął po stary i sprawdzony sposób, który mógł nieco zniechęcić oponentów.

- Już, już się robi - powiedział, cofając się o krok i równocześnie pokazując puste dłonie. - Nga ringa tahu - dodał, a z jego palców trysnęły płomienie, stożkiem obejmując piątkę napastników.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 16-07-2019 o 20:21.
Kerm jest teraz online