Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-07-2019, 09:28   #15
Sindarin
DeDeczki i PFy
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Jamash nie był specjalnie zaskoczony wynikiem "śledztwa" - znalezienie konkretnej osoby na Kajdanach nigdy nie było łatwe, a skoro Carrigan nie był mile widziany na Festiwalu Rumu, to mógł być gdziekolwiek. Bardziej zaskoczyła go wiadomość o porannym wypłynięciu "Szczęśliwego Łotra", kapitan musiał mieć ważny powód, dla którego postanowił nie zostać i świętować. Gdy wracali z Kotwicy, undine odezwał się do półelfki
- Mam nadzieję, że pytałaś też, kiedy ostatnio go widzieli w tamtych miejscach. Jeśli uda się prześledzić jego trasę żeglugi, może będziemy w stanie ustalić, w którym kierunku zmierza - pomysł miał sens o tyle, o ile Carrigan działał według jakiegoś planu. Slayne był kupą gówna, ale z pewnością nie idiotą.

Zanim uzyskał odpowiedź, w zaułku wyszła na nich grupka zbirów. Jamash uśmiechnął się szeroko - wcześniej żałował, że nie było już wolnych miejsc na ringu, a teraz okazja do wyładowania się przychodziła sama! Groźby Manei może i by podziałały same z siebie, ale zdaniem undine słowa powinny zostać podparte czynami. Ruszył pewnym krokiem przed siebie, gdy tuż obok niego przeleciał strumień ognia, owiewając go gorącym powietrzem - to Darvan pokazał, że także nie stroni od walki.

To był świetny sygnał do ataku - Jamash przyspieszył, dobywając noży i wypowiadając krótką inkantację - Pa'u amea deyès lanmè! -
Wytatuowany symbol Besmary na ramieniu zaświecił delikatnie, a zanim dobiegł do najbliższego zbira, jego skóra nabrała ciemnoszarego koloru i tekstury surowego żelaza. Zamachnął się niedbale lewą ręką, celując w gardło rudzielca trzymanym odwrotnym chwytem sztyletem, i jednocześnie wbił drugie ostrze prosto w krocze pechowca. Nie było to specjalnie honorowe zagranie, ale efekt psychologiczny był zwykle bardzo skuteczny, a Jamash uczciwą walkę uważał za przejaw czystej głupoty.
Move action: podejście do najbliższego przeciwnika, dobywając obu sztyletów - tak, żeby nie oberwać ogniem od Darvana
Swift action: Fervor i rzucenie Ironskin (+4 do AC)
Standard action: Atak w najbliższego przeciwnika, bez TWF na razie

 
Sindarin jest offline