Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-07-2019, 11:29   #231
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Franko poleciał w dół, Brooke w tył, on na Zacka, którego zaraz ściągnął na podłogę, by dać mu osłonę za stołem, który teraz leżał przewrócony przez Tommy'ego. Pomimo tego, że wokół niego działo się wiele, chłopak zniechęcony pomyślał: "Dlaczego jestem tu jedynym myślącym?".

Odłamkami z rozbitej zapory "ostrzelał" wejście tak, by czający się z drugiej strony ochroniarze nie mogli wparować do środka, lub ostrzelać wnętrza. Co prawda Tommy nie zdążył zauważyć czy mają jakąś broń palną, ale intuicja podpowiadała mu, że mają, a przy okazji modliła się, by nie mieli czegoś lepszego.

- Jesteś cała?! - krzyknął do Brooke. Jakże głupie to było pytanie, wiadomo było, że nie była cała, ale o co innego mógł w tej chwili spytać? Czy nie złamała sobie paznokcia?

Z reszty zapory oraz części podłogi, jeśli było to konieczne, wykonał prowizoryczną drabinkę dla Franko, by olbrzym mógł się dostać z powrotem na górę.


Od razu na dwie tury:
1) Schowanie Zacka za zasłoną i ostrzał przejścia.
2) Drabinka i wciąż ostrzał przejścia.

 
Col Frost jest offline