Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-07-2019, 13:41   #16
Seachmall
 
Seachmall's Avatar
 
Reputacja: 1 Seachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputację
Maximowi było żal, że ich małe dochodzenie nie było zbyt owocne. Chociaż opuszczenie portu przez "Szczęśliwego Łotra" było dość ciekawe i martwiące.
Pominięcie tak istotnego święta musiało mieć istotny powód, istotne powody miewają istotne ryzyka. Wolał jednak nie zamęczać Azy tego typu zmartwieniami.
Co do poszukiwań Manea'y był mniej zdziwiony, zważając co do tej pory usłyszeli o tym Carriganie. Będzie trzeba poczekać do zakończenia festiwalu.
Maxim miał zamiar dodać coś od siebie po wypowiedzi Jamasha, ale pojawiły się pijaczki.

Miał już do czynienia z bandytami, a to bardziej wyglądało jak banda zachlajmord, którym rum dodał odwagi. Ich słowa przejawiały typowe zachowanie plebsu, który uważa, że ma siłę bo napił się nektaru bogów.
No cóż trzeba było pokazać im gdzie ich miejsce.
Wyciągnął Evelyn z jej kabury i oparł ją o przedramię celując w zbirów.
- Przynieśliście noże do walki na pistolety. Duży błąd. - oddał strzał w gościa mającego plany co do Azy. - Może lepiej ich nie zabijajmy. - rzucił do pozostałych - To może być czyjaś załoga.
 
__________________
Mother always said: Don't lose!

Ostatnio edytowane przez Seachmall : 21-07-2019 o 14:38.
Seachmall jest offline