- Myślałam że najpierw jeździć na szkapie mnie będziecie z Frostem uczyć...- Zachichotała, choć na wzmiankę o przypadłości Bosha spoważniała. - A jest co szukać o tym w historii rodziny? Znaczy zawsze tam miałeś czy stało się to nagle? - Znowu ściszyła głos przed wścibskimi uszami i pochyliła się nad stołem. - Bo jak nagle to raczej nie dawna historia, może działanie kogoś albo czegoś.