Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-07-2019, 16:49   #206
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Walka, walka i po walce.
Konrad musiał szczerze przyznać, ze jego udział w pokonaniu kultystów nie był zbyt wielki.
Dwie wpakowane w kogoś strzały, jeden celny cios, a większość trudów starcia i chwały ze zwycięstwa spadły na pozostałych, głównie Petera.
Czego Konrad wcale mu nie zazdrościł.
Problemem natomiast było to, że większość obrażeń, jakie odniosła ich grupa, spadła na Liwię, która leżała bez ruchu na ziemi.
Żyła na szczęście, lecz nie była to zasługa Konrada, który w tym momencie niewiele mógł zdziałać, by zadbać o zdrowie dziewczyny. Jedyne, co mógł robić, to dopilnować by Liwii i doglądającego ją Petera nie spotkała jakaś niemiła niespodzianka.
Co prawda kusiła go wizja odwiedzin w siedzibie kultystów, ale przeważyło poczucie obowiązku.

- Pomóc ci? - spytał Petera.

A przy okazji miał zamiar sprawdzić zawartość kieszeni kultystów.
 
Kerm jest offline