Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-07-2019, 21:01   #113
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Kocur


Przed wejściem do dworcowego tunelu, po przeprawie z aztlańsko-czarnobylskimi reaktorami w tunelach Międzyrzeckiego rejonu umocnionego Kocur miał nadzieję, że nic go już nie zdziwi.

Chciało mu się śmiać, kiedy zobaczył nadjeżdżające wózki z pociskami.
Brakuje jeszcze tylko Super Hiper Mario 5D w VR, pomyślał. Po pierwszych eksplozjach zmienił zdanie, wraz z resztę prując z wyprzedzeniem do tych bomb. Przy czym więcej czasu Kocur spędził na betonowej wylewce, chowając się przed latającymi odłamkami. Nie wiedział czy trafił któryś z pocisków, walili przecież wszyscy.

Potem jeszcze szturm na wrota, prowadził ogień na granicy przegrzania broni.
Eksplozja niszcząca barykadę była po prostu jedną z kolejnych, nie zrobiło to na Kocurze specjalnego wrażenia. Wraz resztą będącego jeszcze na chodzie oddziału wdarł się do środka, strzelając do wszystkiego co się rusza. Wroga seria z pistoletu maszynowego powaliła go na chwilę na podłogę, pancerz wytrzymał. Kocur odczołgał się obolały za jeden z filarów i po kilku głębszych bolących oddechach poderwał się do dalszego szturmu. W powietrzy latało wszystko, od ołowiu po wybite zęby.

Skok w bok, Kocur schował się za kolejnym filarem, przeładował. Coś eksplodowało....

***

Platforma ruszyła do góry. Kocur tchnięty przeczuciem przygotował granat do rzutu. Podobnie jak wtedy w tunelach, ten też był zapalający. Zanim dotarli do góry rzucił jeszcze do wszystkich będących na chodzie (czyli wszystkich na platformie):
- O autostradzie do piekła słyszałem, o schodach do nieba też, ale o windy do Pawulickiego jeszcze chyba nie było - nie oczekiwał odpowiedzi.

Poleciały ciężkie pociski, wszyscy otworzyli ogień, Kocur cisnął w najbliższą grupę wrogiej piechoty w zasięgu rzutu a sam rzucił się w bok, odsuwając się jak najdalej od epicentrum wrogiego oddziału. Chciał schować się za jakimś budynkiem i mieć namiastkę ochrony.

nacelował w biegu i pociągnął za spust.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline