Najwyraźniej ogry lubiły potrudzić się przed kolacją, na przykład wymachując maczugami. A może doszły do wniosku, iż na kolację należy zapracować - w pewien specyficzny sposób.
Motywy nie były ważne - ważne były poczynania, zaś działania ogrów zbyt przypominały atak, by można mieć jakiekolwiek wątpliwości.
- Zanim do nas dobiegnie pierwszy z nich - powiedział głośno, by wszyscy go usłyszeli - zdążycie kilka razy strzelić. Naszpikujemy go strzałami.
On sam, nim ogr za bardzo się zbliży, miał zamiar potraktować go ognistymi pociskami. A nuż trochę ognia ostudzi zbytnią zapalczywość...
Ostatnio edytowane przez Kerm : 01-08-2019 o 22:36.
|