- Czy powinienem je zniszczyć? - zastanowił się Umorli na głos. Nie był pewien. Czy płody cierpiały? Czy można było to potraktować jako zabijanie niewinnych? Czy może raczej wręcz przeciwnie, uwalnianie ich od bóly i udręki?
Przestąpił niepewnie z nogi na nogę, ważąc w dłoniach topór. To było do niego niepodobne, nie wiedzieć co zrobić i nie ruszać do walki bez większego namysłu, ale najwidoczniej widok nekromantycznych płodów był czymś, co go kompletnie zbiło z tropu. I bądźmy szczerzy, czy ktokowliek może go winić? |