|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
28-07-2019, 18:56 | #381 |
Reputacja: 1 | Oględziny lalek niewiele dały, półka była jednak podpisana Wren Elbourne. Kipm był ten człowiek? Co robił. Gdy patrzyli na lalki każdemu, którego podobizny zostały wykonane coś się się przy pomniało. Imra stała dumna w zbroi takiej, w jaką ubrana była lalka. Po obu Stronach ciągnął się szereg żołnierzy, a w oddali na trybunach widziała bliskich i przyjaciół jej towarzyszy, którzy czekali na zakończenie składania przysięgi, aby im pogratulować. Ona będzie sama. Nikt z jej bliskich nie przybył. Pogardzali jej drogą Arhmyn stał w deszczu przed ponurym wioskowym magiem, który patrzył nań z mieszaniną pogardy i strachu. - Odejdź stąd, nie lubimy tu takich jak ty. Gildia nigdy by kogoś takiego nie przyjęła, nie jesteś prawdziwiwym magiem. Tacy jak ty nie mają rozumu, jeno krew. Odejdź – rzekł trzęsąc się Czwarty raz z rzędu będzie nocował pod gołym niebem… Cóż w miastach byli bardziej tolerancyjni. Pracy było aż nadto. Sadim stał przed dobrodziejem, który patrzył na niego ze smutkiem w oczach. - Dobry chłopcze, moi bracia. Donieśli, że z bratem pomalowaliście koguta na zielono. W przypadku twojego brata nie ma nadziei, moim zdaniem był stracony w chwili narodzin. Ale ciebie krew predestynuje do dobra? Czemu robisz takie rzeczy, choć niebo jest w zasięgu ręki! Powinieneś wykonywać rozkazy z radością i odnajdywać spełnienie w posłuszeństwie! Twój brat dostanie tydzień o chlebie i wodzie, ty, tydzień ciemnicy! Dzielna drużyna wyszła za pomieszczeni którym byli i dotarła do biblioteki. Tam korytarz w kształcie litery L. Na lewo znajdowały się dwie pary drzwi, naprzeciw było troje drzwi oraz ostatnie drzwi u końca korytarza. Kennich zobaczył na podłodze ślady śluzu, a także wyczuł lekko antyseptyczny smród. Na jednych drzwiach widniała tabliczka „Dyrektor Eliege Losandro”.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
28-07-2019, 19:17 | #382 |
Administrator Reputacja: 1 | Lalka magiczna nie była, lecz dzięki niej Arthmyn coś sobie przypomniał. Z drugiej strony... nie był pewien, czy to przyniosło mu choćby cień radości. Wizja była nie tylko realistyczna, ale i, czego był niemal pewien, prawdziwa. I na tyle mało przyjemna, że nie zamierzał się nią z nikim dzielić. - Niemiłe wspomnienie - powiedział tylko. Schował lalkę do plecaka z nadzieją, że może, kiedyś, dzięki niej przypomni sobie coś jeszcze. * * * - O, pani dyrektor od laleczek - powiedział zaklinacz na widok tabliczki. - Może ma u siebie jakieś notatki na nasz temat. Co prawda ciekawiło go, co się znajduje w gabinecie Eliege Losandro, ale najpierw rzucił wykrycie magii. |
29-07-2019, 08:30 | #383 |
Reputacja: 1 | - A więc nie tylko ja... Już się martwiłam, że tylko mnie tak trafia - mruknęła kobieta słysząc uwagę Arthmyna. Jednak ona nie schowała swojej lalki tak jak czaromiot. Zamiast tego z pewną dozą złości zaczęła odzierać ją ze zbroi noszącej barwy Ustalavu. Potem sprawdziła czy da radę tę lalkę odrzeć z jeszcze jakiś oznak podobieństwa. Nie chciała mieć swojej podobizny. Przypominało jej to, że obudzili się za kratami z szaloną doktor. Krew ją zalewała, że ktoś mógł chcieć na niej eksperymentować. Nie miało to znaczenia czy faktycznie tak było, sama myśl wzbudzała gwałtowne emocje. |
31-07-2019, 11:15 | #384 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
|
01-08-2019, 20:58 | #385 |
Reputacja: 1 | Drużyna weszła do pomieszczenia, gdzie znajdował się duży drewniany stół wykonany z dębu, na którym stały dwie butelki wina, i świecznik. Przedstawiał Phrazmy, bogini śmierci W rogu pokoju znajdowała się szafa ze słojami, w których były zanurzone w dziwnym płynie zdeformowane i martwe ludzkie młody. Ku waszej zgrozie, ruszały się. Dwa leżały podłodze i wpatrywały się w was…. Biła od nich aura nekromancji.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
01-08-2019, 21:34 | #386 |
Administrator Reputacja: 1 | Arthmyn zatrzymał się tuż za progiem, niezbyt zachwycony z wszechobecnej aury nekromancji. - Przeklęta nekromancja - powiedział, wykonując gest, jakby chciał coś od siebie odsunąć. - Nie wiem, jak wy, ale mi ten klimat nie odpowiada. Raz jeszcze spojrzał na płody, po czym rozejrzał się dokoła, usiłując wypatrzeć jakieś dokumenty czy notatki, które mogłyby pomóc im w zorientowaniu się w sytuacji, w jakiej się znaleźli. |
02-08-2019, 09:13 | #387 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 | Sadim i Kennick przypatrywali się pomieszczeniu nie tyle z obrzydzeniem, co raczej z podejrzliwością. Wydawało się, że obaj widzieli już w życiu gorsze rzeczy. |
02-08-2019, 17:56 | #388 |
Reputacja: 1 | Imra zamarła kiedy zobaczyła to co leżało na ziemi i to co było w słojach. Kiedy reszta próbowała zachować spokój ją aż skręciło. To były abominacje! Nieumarłe dzieci! Iskry poleciały jej z oczu. Może nie była paladynką Pharasmy, ale mimo to gardziła nieumarłymi. Bez zastanowienia się rzuciła się do przodu aby na stałe uśmiercić te pokraki. Płynnym ruchem wyciągnęła broń i cięła jedno z "dzieci". |
03-08-2019, 21:55 | #389 |
Reputacja: 1 | - Czy powinienem je zniszczyć? - zastanowił się Umorli na głos. Nie był pewien. Czy płody cierpiały? Czy można było to potraktować jako zabijanie niewinnych? Czy może raczej wręcz przeciwnie, uwalnianie ich od bóly i udręki? Przestąpił niepewnie z nogi na nogę, ważąc w dłoniach topór. To było do niego niepodobne, nie wiedzieć co zrobić i nie ruszać do walki bez większego namysłu, ale najwidoczniej widok nekromantycznych płodów był czymś, co go kompletnie zbiło z tropu. I bądźmy szczerzy, czy ktokowliek może go winić? |
06-08-2019, 20:13 | #390 |
Reputacja: 1 | Kenick i Sadim słyszęli o takich kreaturach. Pojawiały się w laboratoriach tych lekarzy i naukowców, którzy za bardzo zgłębili się w tajemnice śmierci. Czasem tworzyli je w ramach jakiegoś potwornego eksperymentu, ale częściej powstawały samoistnie, w skutek działania mrocznej magii przenikającej pracownię. Te nieszczęsne istoty nieraz przyczyniały się do śmierci swoich twórców i długie lata pielęgnowały ich zwłoki jakby były w jakiś okropny sposób ich rodziną. . Po śmierci zmieniały się w cuchnącą breję, a przesiąknięta nekryzmem formalina była bardzo szkodliwa dla skóry i zębów… Dlaczego pamiętał o zębach? Imra zaatakowała potworka, lecz ten uniknął ciosu, który zarysował posadzkę. Istot zabulgotała nekromaliną i wbił ząbk w nogę Imry. Drugi podbiegł do Umorliego i także się wgryzł weń.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |