- Dobra robota, Zolt! - Daichi pochwalił młodszego policjanta biegnąc do Bai'a.
By uspokoić kłócących się gwizdnął:
- Spokój! OBOJE! Nie ważne czyj to pomysł, tylko czy pomożecie lub utrudnicie śledztwo. Nie mówiąc o użyciu przemocy przed udowodnieniem winy... - zmroził wzrokiem Aiko. Potem powiódł wzrokiem po obojgu- To decydujące o wyroku. Nie będę teraz nawet pytać o motywacje, ale czy utrudnicie lub ułatwicie sobie i mi. Na razie potencjalnie macie "Znalezienie się w posiadaniu mienia o którego prawdziwym działaniu nie wiedzieliście." To daje warunki łagodzące do zajścia. Po dupie dostanie się głównie źródłu od którego dostaliście te fanty. Wiecie- za nielegalne rozprowadzanie. -próbował przemówić młodzieży do rozumu.
Spojrzał na bratanka. Z której gałęzi jego drzewa genealogicznego się urwał, że dał się zostawić tak w samych gaciach? Klan Zheng należał do konserwatystów, ale czy ten dzieciak w ogóle wie jak Tkać, czy zwyczajnie nie nauczyli go używania stóp do Tkania?
Z całą pewnością jego bratanek kłamał jak z nut o przyjeździe tutaj w celach turystycznych. I na pewno nie za zgodą rodziców.
- Bai, nie wiem co się wydarzyło u ciebie w domu, ale jeszcze możesz się wykaraskać z obecnych kłopotów jeśli grzecznie oddasz maskę. Może nawet skapnie ci jakaś nagroda za pomoc w znalezieniu fantu. Obywatelska postawa i tak dalej. Inaczej... Mniejsza o policję! Jeśli to naprawdę jest wartę dużej kasy to pomyśl ile grup będzie ci po tym wisiało na ogonie. Więcej niż much do miodu.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |