- "Świetnie... Gadam z wariatem! Nie, że nie wierzę jak bardzo jest stary, ale w mózg mu musiało jakoś pójść. Zmęczenie materiałów i takie tam..." - pomyślał Stefan.
- To... Bardzo niezwykłe o czym opowiadacie Panie Wszechwieczny. I bardzo przykre. Stracić rodzinę i cały naród. Nie pojmuję połowy z tego co mówicie, ale swoje przeszliście.
Brzmi jakbyście widzieli zakręcenie się koła w zegarze, ale co to ma do mnie? Albo tej "Wielkiej Mocy alchemików" - "Wielka Moc" powiedział pogardliwie. Póki co to wyglądało na przegadaną wartość. - No i jeszcze Dziadek Stacha. Musiał być dobrym ojcem skoro tak się poświęcił dla córki. Czy on jeszcze żyje?
Nie znałem Pani Laury osobiście choć słyszałem, że była miłą i mądrą osobą. Nie myślałem, że była tak ważna na salonach. Nic nie wiem o jej naukach ani osiągnięciach.
Sęk w tym, że z tego co słyszałem pani Laura była słabego zdrowia. Zmarła jakiś rok po urodzeniu dziecka... Ten kretyn urodził się ze zdrowymi płucami, a pali jak smok...
Liczył, ze teraz Wszechwieczny nie wpadnie w szał słysząc, że jego uczennica leży w piachu. I jeśli wie o spaleniu domu Nowickich w Wilczej Wólce to powinien się spodziewać, ze jeśli miała jakieś notatki to w chwili obecnej spalone.
I oby Wszechwieczny nie spróbował go zabić za bezużyteczność.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |