Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-08-2019, 20:58   #33
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Stary Grolsch miał już odpowiedzieć Spaleńcowi w Szacie, gdy rozpętało się małe piekiełko i wszystko działo się na raz. Całkiem dosłownie. W umyśle uśmiechnął się rozbawiony i zawiedziony jednocześnie. To nie był czas i miejsce na Drzewcianowe przepychanki. Jawnie nowy włodarz krew poczuje i się na niej posili...

Wstał więc i gestem dał znać synowi by to zrobił ino zaszeptał do niego stoicko, wręcz obojętnie...
- Milczasz i się nie wychylasz.
...i lepiej by Luther słów usłuchał. Horst aż nadto wiedział co to szlachta. Na sprawy Rodowe przyjdzie pora. Teraz był duży problem do rozwiązania. Problem szlachetki i wielebnego. Szlachetki, bo jeśli czytał Jeremiego dobrze jego ton to wszyscy byli w gównie i jedynie sprawne kontrolowanie strat może ich jeszcze ocalić. Wielebnego, bo ta stara pierda nie dość, że znała go z miana to jeszcze orientowała się w rachunku sił we wsi. Tak czy inaczej zapowiadało się ciekawie.

- Idym dlategoż gdyż nas prosisz Wielebny. Nie tegoż że chcemy. - powiedział z rozwagą i spojrzał na to co Vaida robiła z Heńkiem. Czasami się zastanawiał czy i ona sobie nie popijała po kryjomu...

- Vaida. - powiedział stanowczo do kobieciny - Jeśli go za mocno uszkodzisz jak zareaguje nasz włodarz wiedząc, że stracił parę rąk do pracy w tych ciężkich czasach?
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline