Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2019, 13:06   #23
Asderuki
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
Emi zazwyczaj starała się uniknąć chorób. Musząc zajmować się samą sobą wymagało to od niej zazwyczaj kupienia medykamentów od jakiegokolwiek cyrulika, bo nie stać ją było na drogie mikstury. Tym razem jednak nie pomyślała. Mogła wcześniej zmienić ubrania - miała przecież magiczne rękawy! Spodziewała się jednak, że szybciej dotrą na miejsce. Potem strach odjął jej już resztę rozsądku i jak już była porządnie zziębnięta i przemoknięta przyszło jej do głowy cokolwiek zrobić z tym faktem. Tylko, że było już za późno. Kiedy się obudziła jej ciało trzęsło się z lekkiej gorączki, z nosa ciekł katar, a oczy łzawiły.

Dlatego też Kharrick miał od “rana” podły humor. W tymże stanie wpadł na najgorszy pomysł jaki mógł i upatrzył sobie kapłankę jako cel. Tak go zmęczyła przed wyjściem, że należało jej się trochę typowego chorego faceta. Porzucając resztki dumy zaczął za nią łazić i ją przepraszać za ostatni wybryk, a potem jęczeć, że się źle czuje i czy mogłaby go przytulić. Jak się okazało kobieta długo nie wytrzymała. Dostał krótki opierdziel jak to się zachowuje i że powinien leżeć pod kocem i wypoczywać. Oczywiście Kharrick zasmucił się, że jest dla niego taka podła, czego nie omieszkał wspomnieć po cichu. Marudząc dalej i złorzecząc na pogodę zawinął się w koc i usiadł przy ognisku obok wiedźmy. Kiedy tylko kapłanka gdzieś zniknęła cała fasada “chorego mężczyzny” zniknęła i złodziej z pewną ponurą satysfakcją nalał sobie zupy.
 
Asderuki jest offline