- Zabiłem dwie wywerny i jako najemnik nie oszczędziłem żadnej osady Smokowców (dragornborn) – zaśmiał się Gigant lecz aż podskoczył.
Kostka zrobił tak jak nakazano, Kasmael przysunęła się do niego.
Jednak gdy rozległ się huk i Dwain podszedł i drżącym rękoma otworzył wrota.
Za nimi było ośmiu krasnoludów z Żaru, przeklętego królestwa krasoludów ze południowego wschodu. Teokratyczne krasnoludy praktykowały czarnoksięstwo, kumały się z diabłami i składały całopalne ofiary. Nosiły spiżowe maski upodabniające je do czartów, a na głowach nosili szpiczaste kapelusze… Uzbrojeni byli w topory lub ogniomioty. Jeden z nich był ubrany w potężną zbroję pokrytą runami, a zamiast ręki miał polemiczną protezę. Obok nich było sześciu Hobgoblinów także w maskach, a Gerik zobaczył wśród swojego starego znajomego gnoma Bellona.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Ostatnio edytowane przez Slan : 07-08-2019 o 20:30.
|