Dzień dobry wszystkim - przez drzwi wszedł wysoki, ciemnowłosy mężczyzna w garniturze - Widzę że w końcu udało mi się znaleźć tą imprezę, na którą ten iście szalony Iluzjonista mnie nie zaprosił, mimo że winien mi przysługę
Mężczyzna rozejrzał się po sali w której wszyscy byli zebrani i widocznie nad czymś wyjątkowo gorąco dyskutowali.
- Oh, wybaczcie że się nie przedstawiłem. Przed wami stoi diabeł we własnej osobie, władca piekieł i tym podobne. - po chwili dodał - Co tutaj tak drętwo