Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-08-2019, 02:16   #306
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec


- No i właśnie to robimy Dave. Sprawdzamy inną drogę. - kierowca podniósł nieco głowę aby we wstecznym lusterku spojrzeć na siedzącego z tyłu technika. Potem znów wrócił do obserwacji drogi. Na razie nie było tak źle. Po lewej mijali pas drzew przez jaki prześwitywała bura rzeka. No i oby tak aż do Millerstown.

- No ale chyba wszyscy musimy sobie coś wyjaśnić. - odezwał się znów po chwili zwolnił i łagodnie zatrzymał samochód. - W naszej wesołej gromadce to nie jest demokracja. Tylko hierarchia. Więc nie bawimy się w głosowanie i liczenie głosów. Pechowo dla was. Ja jestem szefem tej wycieczki. - zerknął na siedzącą obok blondynę a potem jeszcze raz we wsteczne lusterko na siedzących z tyłu mężczyzn.

- Szefostwo połączonych pociągów powierzyło nam misję rozpoznawczą i dało wolną rękę w jego wykonaniu. Ale na czele tej misji stoję ja. Więc mam was pod moją opieką. Odpowiadam za was. Ale to oznacza, że wy podlegacie mnie. Czyli robicie co mówię. Tak to działa. Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości w tym względzie Alice ma krótkofalę możecie zadzwnonić do Generała póki nie odjechaliśmy zbyt daleko i się upewnić w tej kwestii. - mówił powoli ale dobitnie. Skoro chyba były jakieś niejasności co to tej hierarchii i kompetencji. Na koniec wskazał głową na siedzącą obok blondynę która w ich wesołej gromadce miała drugą krótkofalówkę.

- A czemu jedziemy właśnie tędy? Już wam mówię. Bo na mapie wygląda to na najkrótszą i najprostszą drogę do Millerstown. Dlaczego nie jedziemy znów do domku co zwiedziliśmy sobie z Alice? Bo już tam byliśmy. I tamta nitka drogi tam się kończy właśnie tym domem. Tamtędy nie dojedzie się do Millerstown. Dlaczego nie jedziemy wzdłuż torów? Bo to sprawdzi Hawk a my będziemy jej albo ona nam tylko przeszkadzać poza tym nie mam zaufania do tej Cytryny, że da radę na taki offroad. Zwłaszcza jak alternatywą jest ta droga. Dlaczego nie pojedziemy objazdem przez las? Bo to właśnie jest objazd przez las. Czyli dzicz. Do tego trochę tam kombinowania na krzyżówkach. Dlatego właśnie jedzyemy tędy. Nie wiem co na nas czeka za zakrętem. Ale właśnie po to jedziemy aby to sprawdzić. Naszym celem nie jest zwiedzanie okolicy. Tylko rozpoznanie sytuacji w Millerstown. A Hawk ma spawdzić tory do Millerstown. Tam się spotkamy. Czy są jeszcze jakieś pytania w tej kwestii? - uważnie popatrzył na siedzącą obok blondynę. Potem jeszcze raz na dwóch pasażerów na tylnej kanapie. Te jojczenie i miauczenie irytowało go odkąd wsiedli do tego wozu. Miał nadzieję, że się urwie jak ruszą w drogę. No ale widać musieli to sobie jednak wyjaśnić dosłownie.

- A jeżeli komuś te zasady współpracy nieodpowiadają to wysiadka i niech wraca do pociągu. Ale jeżeli zostaje znaczy się zgoda i wszystko jasne. - wskazał dłonią na widok za oknem. Wciąż byli na tyle blisko pociągów, że w kwadrans można było wrócić nawet z buta.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline