@Aiko
- No nie ma dat w Twoim poście no to nie jestem do końca pewien kiedy to się dzieje. Ale zakładam, że "k6 dni po weekendzie". Bo w sam weekend pt - nd to raczej sam powrót z Niemiec i pierwsze składanie raportu w nd. Właściwie to o misji będziecie gadać z cały tydzień po powrocie no ale to już bardziej przypominać będzie zwyłe "chodzenie do biura" więc jest potem czas na pub czy coś innego.
@Col
- Jej... Ale pikna propaganda sukcesu w tym Twoim poście
No ale parę rzeczy muszę sprostować.
Cytat:
Sześć litrów to, jak orientował się Woods, zaledwie kropla w morzu potrzeb Agencji,
|
- Właściwie to 3 l a nie 6 l
Dlaczego? No mój błąd. Ot, pierwotnie miało być ok 200 l ciężkiej wody w 10-ciu 20 l kanistrach. I tak cały czas miałem zakodowane w głowie. No ale przy kulaniu na łowienie tych kanistrów, nie wiem czemu, rzuciłem 20-ma kostkami. No to właściwie wyszło, że te 200 l jest paczkowane po 10 l
No i z tych 20-stu kostek/kanistrów RN udało się wyłowić 3. Czyli jest to 30 l u aliantów z czego 10% przypada Agencji czyli 3 l. No 3 l to raczej nie 20 l jakie pierwotnie dział badawczy chciał do badań. No ale to mój błąd przy kulaniu i liczeniu tych kanistrów więc przepraszam za zamieszanie.
Cytat:
W wywiadzie nie do pomyślenia. Gdy wywiad potrzebował czegoś od wojska, po prostu tego żądał i wówczas to dostawał.
|
- Nie
To nie tak działa
Przynajmniej w tej sesji
Wywiad, wojsko, marynarka, policja to są niezależne i sąsiednie służby. Każda ma swoją niszę i się nią zajmuje. Tu czy tam oczywiście te nisze się przenikają czy nakładają na siebie ale nie zmienia to racji, że są to dość równorzędne ze sobą służby. Jak któraś z tych służb potrzebuje pomocy i wsparcia drugiej np. wojo szykuje jakąś operację i chce coś od wywiadu albo wywiad szykuje jakąś operację i chce coś od woja no to się to można poprosić bratnią służbę o pomoc.
- To tak ogólnie. A indywidualnie to w Waszym wypadku tym zajmują się obaj kapitanowie albo ich szefowie. Tak np. załatwili samolot Londyn - Paryż na początek paryskiego etapu misji. Bo przecież Agencja nie ma własnego lotnictwa. A przecież żaden agent Spectry nie pomachał jakąś tajną legitymacją aby zarekwirować ten samolot. Podobnie kapitanowie narobili larum i poprosili RAF, FAF i RN o wsparcie aby zniszczyć/przejąć ładunek ciężkiej wody. Bo sama Agencja własnej floty i lotnictwa też nie ma.
Cytat:
Ale Agencja nie była państwowym wywiadem. W ogóle nie była państwowa, była międzynarodowa.
|
- Nie, zdecydowanie nie
No może znów moja wina, że nie nakreśliłem tego wcześniej. Jakby Agencja nie była państwowym wywiadem to skąd by miała pieniądze na takie swoje tajniackie zabawy? Tylko z budżetówki
A żaden rząd by nie hodował sobie tajnej organizacji nad którą nie ma żadnej kontroli ani innego wpływu
- W każdym razie Agencja jest częścią oficjalnego wywiadu aliantów. Ot, jakaś sekcja wywiadu/kontrwywiadu głównie francusko - brytyjskiego została wydzielona na wspólne biuro od spraw dziwnych. Coś jak Archiwum X w FBI. Dziwne, nietypowe ale nadal to jest sekcja FBI dlatego para agentów może machać legitkami FBI. Z Agencją jest tak samo, dalej jest to jakaś agenda oficjalnego wywiadu. To oznacza, że większość personelu Agencji to również pracownicy wywiadu/kontrwywiadu czyli jacyś tam szpiedzy i agenci głównie a Wysp i Francji.
Cytat:
Po pierwsze był od nich wyższy stopniem i doświadczeniem. Przynajmniej w sprawach agenturalnych, bo te wszystkie hokus pokus go nie interesowały
|
- Nie był
W Agencji liczy się hierarchia Agencji. A w tej hierarchii George jest st. agentem a obaj kapitanowie mają zdecydowanie wyższą szarżę. Inne stopnie czy tytuły można używać grzecznościowo czy z przyzwyczajenia albo innej przebieranki ale w Agencji liczy się stopień w Agencji.
- A dwa no jw czyli większość personelu Agencji to pewnie jacyś agenci wywiadu czy kontrwywiadu. Zwłaszcza ci na wyższych stanowiskach co wysyłają młodszych szarżą agentów w teren.
- Parafrazując przykład to trochę jakby oficer policji, przepisał się do wojska na stopień podoficera i miał, żal do oficera z woja, że ten coś od niego chce i każe coś mu robić jak przecież w policyjnych sprawach i szarżach ex policyjny oficer przewyższa go stopniem i doświadczeniem
Zwłaszcza jeśli w danym pionie woja większość personelu było ex gliniarzami