Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-08-2019, 19:39   #37
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
- Dwainie, ty goblini wyperdku zdradziecki – Przywódca krasnoludów z żaru wysunął się przed szereg swych ziomków i zdjął maskę. Połowa jego twarzy była spalona… albo odmrożona, Druga połowa jednak zdradzała podobieństwo do Dwaina.
- Witaj… Kuzynie… – wystękał Dwain wyraźnie przytłoczony.
-[i] Teraz tylko kuzynie… I widzę, że jednak chcesz zagarnąć rodzinną schedę? Niestety, ja będę pierwszy! Ja Ishorgu Bez Serca zwany niegdyś Bwalinem. Ja obiecuję połowę majątku, który mi się należy dla tych, którzy pomogą mi zgładzić smoka. POŁOW1)Ę! Nie skąpię jak ten psi syn [i] – krzyczał krasnolud.
Akro Korete wstał i popatrzył na Ishorgu z pogardą.
-[i] W imieniu Domu Korete i wszystkich Samoniesionych obiecuję, że każdy, kto stanie po stronie tego brodaka będzie unany za wroga Trakisraadu! [/i – zakrzyknął.
Bellon zrobił ostentacyjnie przerażoną minę i wskazał na Gerricka.
- Ten krosnolud jest mi znany! Sprzedał mnie w orkową niewolę i zagarnął skarb
- Jeszcze słowo, a wypruje ci bebechy i w dupę wsadzę, a potem uszami wyjmę – ryknęła Kasmael wyciągając miecz
- Odejdź Bwalinie… Niech bogowie nas osądzą – rzekł Dwain, który wyglądał, jakby postarzał się o sto lat.
Tymczasem Fikonja wyczuła, że na zewnątrz zebrało się dziesięciu Trakiskich jeźdźców. A dalej, dziwne istoty podobne do ludzie, ale nocno nieludzkie.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline