Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-08-2019, 00:59   #34
Wisienki
 
Wisienki's Avatar
 
Reputacja: 1 Wisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputację
Mistrz Tymon podziękował serdecznie teściowi. Już wychodził z kamienicy gdy usłyszał dzwony. Pożegnał się więc szybko i pobiegł do ratusza, który na szczęście był niedaleko, na tym samym głównym rynku. Inni ludzie również zaczęli wychodzić z domów, niektórzy z próżnej ciekawości inni by ratować sąsiadów. Wszak nocnymi dzwonami w spokojnych czasach informowano o rozprzestrzeniającym się pożarze.

Niestety to nie były spokojne czasy, więc z każdym krokiem w sercu szewca rosła obawa, że stało się coś złego i coś ważnego, coś co wymagało natychmiastowego zebrania rady. Temu strachowi przypisywał zadyszkę, palące uczucie w klatce piersiowej i walenie serca... jak mogło być inaczej pamiętał doskonale, że kiedyś biegał tak jakby miał skrzydła. Mały Timi z przyczyn oczywistych musiał biegać szybciej i dalej niż inni jeśli chciał uniknąć złej przygody. Tymonowi natomiast od lat nie zdarzyło się poruszać w tak nie dystyngowany sposób. Zresztą odkąd został mistrzem czas swój spędzał głównie nad rachunkami i rzemiosłem i z tego dobrobytu przybrało mu się już ponad dwadzieścia kilogramów.

Wolfgang rychło wyprzedził pryncypała, po chwili jednak się zmitygował i zwolnił. Gdy tylko dobiegli do ratusza Tymon pewnym siebie krokiem skierował się w stronę głównego wejścia.
 
__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett
Wisienki jest offline