Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-08-2019, 11:48   #645
Morel
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
- Tfu! - splunął w pod nogi obrażony, jak to śmiał wyrwać mu się z uścisku taki człeczyna, mieszczuch i bufon - Śmieć. - dodał cicho z obrzydzeniem.

- Tobie już wystarczy. - Oleg zwrócił się do Kadetki, bezceremonialnie wziął swój napar i duchem niemal wypił z przerwami na brzydkie słowa, gdyż płyn wciąż parzył usta.
- Piwa bym się kurwa napił. - z nieładnym grymasem na twarzy wyraźnie podirytowany rozejrzał się po grupie.
- Zdrajcę do rzeki z kamieniem u nogi bym wrzucił. Swoich ludzi pod miecz wystawić to jest kurwa skandal! Jebać konwanse! Ryby go ogryzą i będzie świat lepszy o jednego zaplutego szlachciurę. Przez takich jak on dobrym ludziom bogom ducha winnym chałupy palą. Dla złota i władzy swoją matkę by sprzedał! Tacy to jak zgnilizna są. Wyciąć w pień trzeba bo od nich się dalsza zakała bierze.
Oleg wymachiwał pustym naczyniem i żywo gestykulował w podnieceniu. Po chwili uspokoił się i usiadł na skalnej półce.

- Nikomu ufać nie można jego mać. Głowę daję, że i ciebie też wystawili, albo wystawią Gładki Gustawie. Idźmy wszyscy w diabły, w las, obóz założymy i będziemy ryby łowić, albo na dziki polować, a jak komu to nie w smak będzie to toporkami i czarodziejem poszczujemy. - W jego głosie słychać było coraz wyraźniej rezygnację. - Zdrady, spiski i konszachty jego mać. Rzygać się chce.

- Piwa bym się napił.
 

Ostatnio edytowane przez Morel : 16-08-2019 o 11:58.
Morel jest offline