Alemir
Varrok spojrzał ponownie na dopiero co wykuty przez Ciebie oręż i uśmiechnął się. - Piękny. Mmmm... Dałbym ci za niego 20 sztuk złota, skoro chcesz go sprzedać. Za te dwadzieścia sztuk mógłbyś sobie kupić rumaka, o ile nie posiadasz już wierzchowca...
Po tych słowach kowal niecierpliwie oczekiwał Twej odpowiedzi. Miał nadzieję, że się nie rozmyśliłeś ze sprzedażą świeżego oręża...
* * * Nestor
Usłyszawszy odpowiedzi na zadane przez Ciebie pytania ruszyliście z Mythirem na poszukiwania przydatnych roślin. Spotkałeś swojego giermka, na którego odzieniu spostrzegłeś tłustą plamę. Spytałeś go czy kradł, ten tylko pokiwał przestraszony głową po czym utkiwł wzrok w ziemi...Przemierzyliście wzdłuż i wszerz obszar miasta ale nic nie znaleźliście. To chyba nie jest Wasz szczęśliwy dzień. Chociaż to się okaże dopiero w nocy w chatce alchemika. Tego spotkania nie możecie się doczekać ale obaj macie wątpliwości czy zmęczenie pozwoli Wam studiować całą noc, tymbardziej, że jutro musicie być wypoczęci i w dobrej formie.
* * * Dracker i Rasklanis
Varrok wysłuchał przedstawionej mu przez Drackera propozycji i rzekł: - Pokażcie mi ten szkic - Dracker wręczył mu szkic... - Hmmm...Doprawdy interesujące - tu chlasnął się otwartą dłonią po twarzy, czym znów dał znać o swoich zaburzeniach psychicznych - wredny Kharim - skwitował całe zajście, po czym wrócił do tematu Waszej umowy: - Zgoda, proszę, oto młot, kowadło i palenisko. Na prawo za parawanem jest kamień szlifierski i kilka wiader z wodą. Kilka brył kruszcu znajdziecie w tamtej skrzyneczce - wskazał na skrzynię spoczywającą nieopodal kowadła. - Jeśli zaś idzie o topory, mogę wam zaoferować dwa ''Zgniatacze'', po jednym dla każdego, to tamte, wiszące nad tym wężowym mieczem - wskazał Wam dwa imponujących rozmiarów dwuręczne topory o podwójnych ostrzach...
Wasze oczy powiększyły się ze zdumienia, gdy dostrzegliście te dwa kolosy, które zdaje się jedynie gohmog byłby w stanie swobodnie unieść...
[Giermek Rasklanisa ruchami zręcznego złodzieja podąża śladami Nestora, zdaje się, że tym razem został zlekceważony i nikt go nie dostrzegł. Astinos uśmiechnął się sam do siebie, zadowolony z tego czego udało mu się dowiedzieć.]
* * * Mythir
Wraz z Nestorem krążyliście w okolicach całego miasta, niestety rosła tutaj tylko zwyczajna trawa, na której widok zaczęło Wam się robić niedobrze, zwłaszcza, że wyszliście tutaj z zamiarem znalezienia cennych ziół i roślin, które mogłyby się nadać na jakieś napary lub mikstury o ''ciekawym'' działaniu. Tak jak ustaliliście, po poszukiwaniach ruszyliście do kowali, by powiadomić resztę o tym, co powiedział Wam Amman... W drodze do warsztatów kowalskich natknęliście się na Ammana szukającego składników do mikstur leczniczych o lekkim działaniu. Zaoferowałeś mu swoje zioła w zamian za zapłatę. Aż uśmiechnąłeś się na myśl, że ziółka te łącznie warte są przynajmniej sześć sztuk złota...
* * * Amman
Poszukiwałeś ziół na straganie podczas gdy zjawił się Mythir oferując Ci swoje zioła. Nie wiesz jeszcze jaka jest jego cena, ale taka okazja może się nie powtórzyć...
* * * Mark Silwilin
W karczmie zajęła Cię rozmowa z pewnym człowiekiem, imieniem Ryszard. Wyjawił Ci on kilka tajników walki bronią obuchową, jak się bowiem okazało był kiedyś rycerzem Zakonu Kruka wyspecjalizowanym w walce korbaczem. Ta wiedza bardzo Ci pomogła, a cenne wskazówki Ryszarda sprawiły, że od razu poczułeś pewniejszą rękę do swojego buzdygana. Mark - zyskujesz dodatkową (czwartą) umiejętność - walka bronią zaczepną - stopień dobry
* * * * WSZYSCY
Spostrzegacie, że się ściemnia, Ci z Was, którzy chcą dziś udać się na odpoczynek przed jutrzejszym dniem zdają sobie sprawę, że należy szybko dokończyć wykonywane czynności i udać się na wypoczynek. Pozostałym przyświeca cel jak najszybszego spotkania w umówionym miejscu... |