Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-08-2019, 13:00   #229
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Sytuacja komplikowała się coraz bardziej, zdawało się, jak gdyby całe miasto było przeciw nim. Z każdej strony schodzili się ludzie, a u ich boku cienie, byli to w większości strażnicy, ale także zwyczajni mieszkańcy. Widział to nie tylko kruk z góry, ale i Oswald i Randulf ukryci pod wozem zapakowanym gnojem. Smród nie był tak wielki za sprawą temperatury, która oscylowała w okolicy 10 stopni. Ludzie przeszukiwali teren i kilku przeszło nawet dostatecznie blisko wozu, jednak ich nie zobaczyli. Zmieniło się to dopiero gdy na placu pojawiło się więcej cieni, które to, jak gdyby wyczuły obecność bohaterów. Jeden z nich nawet, jak gdyby uniósł zakapturzoną głowę ku niebu w miejsce, gdzie znajdowała się Morwena w postaci kruka. Stworzenia zbliżyły się do wozu i zaczęły swymi szponami zamachiwać się w kierunku bohaterów, niszcząc przy tym wóz jak i szarpiąc się z gnojem leżącym na nim.
W tym czasie zauważyli to także ludzie:

- Tutaj są, prędko!!

Bohaterowie zdążyli zobaczyć, że ludzie mają nie tylko bronie, ale także liny i sieci. Widząc bohaterów pod wozem szli po kilku z naprężoną siecią, jak gdyby chcieli na nich je rzucić. Na ten moment ludzi było z jakieś dwudziestu (8 strażników i 12 chłopów) i cieni 10. Lecz sytuacja zmieniała się z każdą minutą.
 
Inferian jest offline