Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 05-08-2019, 13:00   #221
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- Chcesz niepotrzebnie popełnić samobójstwo? - dodał Randulf. - Wszak przylezie ich tu dwudziestu czy więcej. Zabijemy trzech, czterech, a potem nas zmiotą... nawet jeśli skorzystasz ze swych... umiejętności Tego chcesz? Jesteś pewien?
- Rozprawimy się z nimi później, sposobem
- dodał.

Dając czas Oswaldowi na zastanowienie położył rękę na głowie swego wierzchowca. Chciał wykorzystać swój dar by się dowiedzieć, kto (lub co) napadł na konie.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 05-08-2019 o 13:32.
Kerm jest offline  
Stary 05-08-2019, 18:04   #222
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Randulf miał rację i tak bardzo jak tę racje miał, tak Bosch nie chciał mu jej przyznać. Odwrócił się tylko z nerwowym warknięciem i zrobił parę szybkich kroków w stronę wejścia do stajni.

Morwena! Przecież miała ich tu dogonić. Coś się stało? Może ją złapali i trze... rozmyślania przerwało mu krakanie jakiegoś wielkiego ptaszyska, które chyba tylko czekało aż wokół koni zrobi się spokojniej i będzie mogło zabrać się do uczty. - Zaraz... Morwena? - Zapytał kruka, który odpowiedział krakaniem. - To ty? - Kolejne "kraaa". - Jeśli to ty, to kraknij dwa razy i zamachaj skrzydłami. - Trochę głupio było my gadać do ptaka, ale miał wrażenie, że ten jest nimi zbyt zainteresowany jak na zwykłe ptaszysko.

Nie czekając długo podszedł do wozu, przerzucił juki przez ramię i stanął pod belką z ptakiem. - Jestem gotowy. Poprowadzi nas? - Zapytał ciągle nieco niepewnie.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 05-08-2019, 18:21   #223
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację


Kruk spojrzał się na niego, po czym kraknął i pomachał skrzydłami jak poprosił.
- KRAAAA KRAAAA!- Przynajmniej Oswald nie kazał ptaszysku mówić 'Neverrmore!". Czekał, ptaszysko ewidentnie na nich czekało a kiedy byli gotowy Kruk wzbił się w powietrze i wyleciał ze stajni. Wysoko wzbijając się ponad budynki i kołując nad kawałkiem miasteczka rozpoznając okolice i ruch. Potem przysiadł na widoku mężczyzn i zakrakał.
- KRAAAA KRAAA! - Wzbił się lekko i wylądował kawałek dalej. Czekał aż się ruszą.
 
Obca jest offline  
Stary 13-08-2019, 11:32   #224
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Randulf z Oswaldem mieli chwilę czasu na powzięcie kolejnych działań. Decyzja zapadła szybko, bohaterowie odziali zbroje, które to leżały na wozie. Byli też pewni, że wóz przeczesywano, rzeczy były mocno po przewracane, a może nawet kilku brakowało, jednak w tej chwili nie miało to większego znaczenia. Zaledwie po chwili byli gotowi do dalszej ucieczki. W tym czasie w ich towarzystwie pojawił się i kruk, którym najprawdopodobniej była Morwena.

Oswald dobijając swojego wierzchowca odczuwał ogromną złość, przez chwilę nawet miał wrażenie, jak gdyby jego ciało się zaczęło powiększać a ubranie naprężać, jednak słowa Randulfa lekko go uspokoiły. Towarzysze znali się nie od dzisiaj i mieli na siebie wpływ. Jednak bohater odczuwał, że jeżeli pojawią się jakieś dodatkowe nerwy może być ciężko zatrzymać reakcję.

Randulf postanowił użyć swoich umiejętności i dotknąć swojego martwego już wierzchowca.

Poczuł ciepło zwierzęcia, które właśnie umarło, długo już na nim podróżując miał pewnego rodzaju więź, która z pewnością była mocna, przygłuszyło to przez chwilę wizję jaką bohater oczekiwał, jednak dosłownie moment później, bohater zamknął oczy i stał w stajni. Do środka wbiegł Roland, a za nim jakieś trzy zakapturzone postaci. Człowiek stał przy koniach czekając na nich aż ci podejdą bliżej:
- Tutaj trzy zdrowe, zgodnie z obietnicą
- Na co do cholery jeszcze czekasz, spieprzaj stąd –
powiedział pierwszy swym ochrypłym głosem
Roland wyglądał cały czas na przestraszonego, stał ciągle oddalony od postaci. Gdy ci kazali mu sobie iść, ten pośpiesznie okrężnie wybiegł ze stajni.
Bohater czuł pewnego rodzaju chłód, trzy postaci rzuciły się na konie, jednemu z nich spadł kaptur, był to nikt inny jak właśnie dawno temu spotkany nekromanta z krypty, tan sam, który pojawił się w wizji przy ołtarzu.


Dwie pozostałe postaci były ciężej do rozpoznania, jednak bohater miał wrażenie, że jedna z nich to demon z wizji w nocy, ten sam którego przestraszył się kot. Bohater widząc jak istoty wysysają krew raniąc wierzgające się zwierzęta, nie mógł wytrzymać i musiał wrócić do teraźniejszości.
Otwierając oczy poczuł ciepło przy nosie, który to okazała się stróżka krwi. Krwawienie udało się szybko zatamować, jednak mógł być to niepokojący znak.



Oswald w tym czasie wydawało się, jak gdyby dogadał się z krukiem, który wzbił się w powietrze obejrzał się i wylądował trochę dalej. Bohaterowie mając sprawdzony obszar ruszyli za nim. Kruk jednak nie był w stanie być do końca pewnym jeśli chodziło o teren, bo byli na zabudowanym obszarze, jednak był pewny tego co widział na ulicach. Bohaterowie oddalali się od karczmy, będąc w nowym miejscu czuli się niepewnie, jednym z atutów był kruk, który to z góry widział więcej i mógł w porę zareagować. Oswald starał się nasłuchiwać wszelkich dźwięków jakie do niego z każdej strony dochodziły, zaś Randulf korzystając ze swoich umiejętności tropicielskich starał się szacował obszar i możliwe zagrożenia.
Ptaszysko wzbił się w powietrzę i zobaczyło, że coś się porusza. Poruszało się jednak nie tylko na tyłach, ale także na przodzie. Były to dziesiątki cieni, nie tylko cieni ludzi, ale i cieni, czyli stworzeń z jakimi bohaterowie mieli już do czynienia, zbliżały się w ich stronę, dzieliły ich dosłownie minuty, było ich wiele, zbyt wiele. Należało podjąć kolejną decyzje. Morwena odczuwała pewnego rodzaju zmęczenie będąc w formie kruka, były to mieszane doznania zarówno fizyczne jak i psychiczne, takie, jak gdyby napierania ciała, lekki mętlik w głowie.
 
Inferian jest offline  
Stary 14-08-2019, 11:16   #225
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację


Morwena czuła się źle, nieswojo. Wydawało się jeszcze powinna wrócić do ludzkiej formy.

“Nie! Jeszcze trochę! Wytrzymam. Muszę!” Mówiła sobie kruczo-ludzkimi myślami.
“Brama!”
“Zmory. Strażnicy”
Ciężko było się skupić i myśleć. Tamci musieli się schować a ona narobić hałasu odciągając strażników i zjawy.
Wzbiła się by znaleźć ciemna uliczkę stojący wóz czy jakieś beczki i jak najszybciej przeprowadzić tam jej towarzyszy.

"Wóz" zobaczyła Zakrakała i ostentacyjnie na widoku towarzyszy wleciała pod wóz.
Miała nadzieje, że ją zrozumieją.
 

Ostatnio edytowane przez Obca : 14-08-2019 o 20:16.
Obca jest offline  
Stary 14-08-2019, 23:23   #226
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Oswald podążał za krukiem tylko co jakiś czas zerkając na boki. Teraz był już pewien, że nie jest to zwykły, ciekawski ptak, a Morwena przemieniona za pomocą magii.

W normalnych okolicznościach chciałby się przyjrzeć magicznemu ptakowi z bliska, ale szybko odgonił natrętną myśl, kiedy kruk zanurkował pod wóz. Była zmęczona? Szukała schronienia? Bosch podbiegł do wozu, klękając przy nim i zaglądając pod spód. - Nic ci nie jest? - Zapytał wpatrując się w ciemność z której był w stanie wyłapać jedynie zarys stworzenia i jego czarne, szkliste oczy.

- Zaraz... To my mamy się tu chować? - Nie był pewien planu towarzyszki i nerwowo rozejrzał się dookoła.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 17-08-2019, 08:40   #227
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Randulf zawsze uważał, że zanim stanie się oko w oko z wrogiem należy dokładnie rozważyć wszystkie za i przeciw. A tu wystarczyło popatrzeć dookoła i wszystko stawało się jasne - w oczy pchało się powiedzenie "jeśli nie możesz walczyć jak lew, postępuj jak lis".
A tym wypadku nawet lepiej byłoby jak myszka schować się do jakiejś norki, tyle tylko, że Randulf był nieco za duży na takie zabawy.
Czy wóz był idealnym schronieniem? Bez wątpienia było to lepsze, niż nic, więc Randulf postanowił skorzystać z rady udzielonej przez "kruka".
 
Kerm jest offline  
Stary 17-08-2019, 10:47   #228
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację


Kiedy obaj byli bezpieczni Morwena wydała z siebie pięć podłużnych kraknieć w odstępach czasu. Po czym wzbiła się w powietrze poleciała parę budynków dalej, z zamiarem narobienia "Przypadkowego" Hałasu co by zjawy i strażnicy mieli czym się zainteresować.

Dobrze ze kruki to potężne ptaki. Nie będzie trudno znaleźć i unieść jakieś kamienie czy patyki.
 
Obca jest offline  
Stary 18-08-2019, 13:00   #229
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Sytuacja komplikowała się coraz bardziej, zdawało się, jak gdyby całe miasto było przeciw nim. Z każdej strony schodzili się ludzie, a u ich boku cienie, byli to w większości strażnicy, ale także zwyczajni mieszkańcy. Widział to nie tylko kruk z góry, ale i Oswald i Randulf ukryci pod wozem zapakowanym gnojem. Smród nie był tak wielki za sprawą temperatury, która oscylowała w okolicy 10 stopni. Ludzie przeszukiwali teren i kilku przeszło nawet dostatecznie blisko wozu, jednak ich nie zobaczyli. Zmieniło się to dopiero gdy na placu pojawiło się więcej cieni, które to, jak gdyby wyczuły obecność bohaterów. Jeden z nich nawet, jak gdyby uniósł zakapturzoną głowę ku niebu w miejsce, gdzie znajdowała się Morwena w postaci kruka. Stworzenia zbliżyły się do wozu i zaczęły swymi szponami zamachiwać się w kierunku bohaterów, niszcząc przy tym wóz jak i szarpiąc się z gnojem leżącym na nim.
W tym czasie zauważyli to także ludzie:

- Tutaj są, prędko!!

Bohaterowie zdążyli zobaczyć, że ludzie mają nie tylko bronie, ale także liny i sieci. Widząc bohaterów pod wozem szli po kilku z naprężoną siecią, jak gdyby chcieli na nich je rzucić. Na ten moment ludzi było z jakieś dwudziestu (8 strażników i 12 chłopów) i cieni 10. Lecz sytuacja zmieniała się z każdą minutą.
 
Inferian jest offline  
Stary 18-08-2019, 19:59   #230
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację


"Niedobrze, niedobrze!" Pomyślało ptaszysko kiedy zobaczyło jak jej towarzysze zostali odkryci. Było to irytujące zwłaszcza ze byli tak blisko wyjścia. Wylądowała na dachu pobliskiego budynku i znajdując dobre miejsce przemieniła się z powrotem w człowieka. Czuła zmęczenie, czuła wielkie zmęczenie, ale nie mogła pozwolić by ich schwytali.



- Trzymajcie się spróbuje czegoś innego. - Powiedziała do siebie, jakby zaczęła krzyczeć na pewno nie pomogło by jej to.
Nie próbowała tego zaklęcia wydawało jej się bardzo skomplikowane, ale nie miała wyboru. Gdyby tylko miała pod ręką żywego kruka.


Morwena próbuje rzucić Ucztę Kruków.

 
Obca jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:09.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172