Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-08-2019, 12:37   #38
Wisienki
 
Wisienki's Avatar
 
Reputacja: 1 Wisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputację
Mistrz Tymon znieruchomiał, rozdziawił gembe tak jak zwykł do czynić mały Timi przed laty i patrzył na Volkmara jak sroka w gnat. Bezgłośnie poruszał ustami - "ale, że co rozwiązana rada, triumwirat" to wszystko nie mieściło mu się w głowie. Nie wierzył, że ten zadufany w sobie dupek Volkmar byłby zdolny do takiego szaleństwa jak wywoływanie wojny domowej gdy wróg już czekał u bram.

Rozejrzał się dookoła, ludzie stali zaszokowani, milczący przerażeni mroczna tłuszcza, bestia niezdająca sobie sprawy ze swej siły. Trzeba było działać rychło. Uderzył laską o solidny garnec, w martwej ciszy rozległ się głuchy odgłos, przyciągając uwagę tłumu. Dzwony wszak musiały zamilknąć aby słychać było głos burmistrza. Trzeba było działać natychmiast

- Wróg u bram, a ktoś przejmuję władzę nad miastem, pewnikiem on sam jest kultystą, który tylko szuka wymówki aby wzbogacić się na naszej krzywdzie, na krwawicy zwykłych ludzi. Wszak idzie armia będzie dług, a samodzierżawnik zawłaszczy wszelką władzę, sam napcha sobie brzuch a innych dzieci będą płakać z głodu. Na każdego można rzucić podejrzenie że jest kultysta, na bogatego żeby zabrać mu mienie i napchać se kabze i na biednego bo któż za nim stanie.

Słyszał, ze część blisko stojących ludzi zaczęła mamrotać pod nosem "prawda" albo "dobrze prawi" więc kontynuował

- Ja jestem jednym z was, znacie mnie od dziecka bom tutejszy. Wiecie, że znam i głód i dobrobyt i ja wam powiem że nie widzi mi się oddawać w obce łapy władzy nad naszym życiem. Może i są tu kultyści, jeśli są to straż miejska ich znajdzie wspierana przez kapłanów. Wszak każdy wie, że do zwalczania kultystów nikt inny nadawać się lepiej nie będzie Szczęście, że nasze miasto obrał sobie za siedzibę sam wybraniec Mora, który sprawę kultystów przejmie. Jeśli chodzi o zarządzanie miastem, to wszyscy wiemy, że od tego jest rada. Dziś wieczorem zwołuję nadzwyczajne zgromadzenie rady w celu odebrania władzy temu szaleńcowi. - zakończył obserwując reakcję innych.

Już teraz myślał, jak najefektywniej zebrać milicje cechową i młodych czeladników tak aby jak najszybciej mogli stanąć do walki z tyranem.
 
__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett

Ostatnio edytowane przez Wisienki : 20-08-2019 o 15:24.
Wisienki jest offline