Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-08-2019, 22:34   #246
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Tommy przejechał dłonią po kominiarce w okolicach nosa i ust. Czuł że tkanina jest mokra, teraz gdy spojrzał na swoją dłoń wiedział, że nie od potu. Oddychał ciężko, był potwornie zmęczony. Ale to już prawie koniec.

- Nie jesteśmy tu sami - usłyszał głos Brooke i poczuł jej dotyk na ramieniu.

I rzeczywiście. Wkrótce sam usłyszał zbliżające się kroki. Byli otoczeni. Na górę wrócić nie mogli, pozostawało jedno.

- Pomóż mi - poprosił dziewczynę, dźwigając z ziemi bezwolnego Zacka. Dlaczego Franko musiał zostać na górze?

Plan Tommy'ego, o ile tak można go było nazwać, był prosty. Wybiorą tunel, którym tu przybyli, on zamuruje prowizorycznie wejście do niego, a potem ciągnąc wraz z Brooke Zacka będzie stanowił awangardę całej grupy i gdy dojdzie do kontaktu z przeciwnikiem ruszy na niego sam, dziewczynie zostawiając opiekę nad nieprzytomnym przyjacielem i dzieciakiem.

Albo przebije się przez tych cholernych ochroniarzy, żołnierzy, najemników, czy kim oni byli, albo padnie i będzie mu już wszystko jedno.
 
Col Frost jest offline