21-08-2019, 22:59
|
#17 |
| Cała sytuacja była idealna dla thri-kreena. Jedzenie nie z ich własnych zapasów było tym co każdy powinien docenić. Wszak dzięki temu nie będzie musiał zużywać swoich dzisiejszych zapasów. W podzięce za taki gest modliszka dotknęła jedną z łap do swojej głowy w miejscu "czoła" na znak odwzajemnienia szacunku.
Zasiadł w wyznaczonym miejscu sadzając Cantha najbliżej starszyzny (jeśli przyszedł) następnie samemu siadając obok. Częstował się tym co dostał z należytym umiarem. Nie należało nadużywać gościnności. Zamiast słuchać co mówią ludziki patrzył jakie wykonują gesty. W miarę możliwości odpowiadał na tyle na ile potrafił. |
| |