Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-08-2019, 12:18   #56
avvsugar
 
avvsugar's Avatar
 
Reputacja: 1 avvsugar ma wspaniałą reputacjęavvsugar ma wspaniałą reputacjęavvsugar ma wspaniałą reputacjęavvsugar ma wspaniałą reputacjęavvsugar ma wspaniałą reputacjęavvsugar ma wspaniałą reputacjęavvsugar ma wspaniałą reputacjęavvsugar ma wspaniałą reputacjęavvsugar ma wspaniałą reputacjęavvsugar ma wspaniałą reputacjęavvsugar ma wspaniałą reputację
Pomimo swojego młodego wieku, dziewczynka miała rację, Otton był straszny. Franciszka miała przeczucie, że jego pojawienie się nie wróży nic dobrego. Kobiecie, która żyje samotnie ciężko będzie spełnić żądania rycerza. Mężczyzna wydawał jej się być człowiekiem, który ma zamiar dążyć po trupach do celu i to dosłownie. Franciszka pierwszy raz odkąd wylądowała na ulicy bała się, jednak nie chciała okazać strachu przy towarzyszącym jej dziecku.
- Spokojnie Mała - zwróciła się do dziewczynki - wszystko się jakoś ułoży. Nie zawracaj sobie głowy tym panem. Najważniejsze jest teraz, żebyś trafiła do swoich rodziców. Nie możemy zostać za tymi workami na zawsze.
- No dobrze - odparło dziecko, jednak bez większego przekonania.

W świątyni atmosfera uspokoiła się i w końcu kobiecie udało się przekonać dziewczynkę do wyjścia.
Dziecko prowadziło kobietę przez wioskę. Franciszka miała wrażenie jakby dziewczynka w ogóle nie cieszyła się faktem, że zostanie bezpiecznie zaprowadzona do rodziców.
- Jestem głodna - powiedziała Mała, przerywając ciszę - I chce mi się pić.
- Twoi rodzice na pewno czekają już na Ciebie z łobiodem - odparła jej kobieta, dziewczynka na wspomnienie o rodzicach jakby posmutniała - Daleko jeszcze?
- Jeszcze kawałek - odparło dziewczę bez przekonania w głosie.
- Chodź do mojej chaty - zaproponowała Franciszka po chwili - Dam Ci trochę wody i chlyba co byś mnie nie padła po drodze. To niedaleko, ale potem idziemy prosto do Twoich rodziców.
- Dziękuję Pani - ucieszyła się Mała - Pani jest bardzo dobra.

Od progu przywitał ich pies Franciszki. Dziewczynka wystraszyła się go, jednak czworonóg szybko zyskał jej sympatię.
- Czy on ma jakieś imię? - zapytała dziewczynka
- Godam na niego Kudłacz - odpowiedziała kobieta podając dziecku talerz - Zdradzisz mi w końcu jak wołają na Ciebie rodzice?
- Moja mama zawsze mnie wolała Dziecko - wyznała dziewczynka - A tata Darmozjadzie.
Franciszka zdziwiła się, że dziewczynka nie ma żadnego Imienia. Mała pochłaniała przygotowaną dla niej kromkę chleba jakby nie jadła nic od dawna.
 
avvsugar jest offline