Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-08-2019, 23:11   #25
Klebern
 
Reputacja: 1 Klebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputacjęKlebern ma wspaniałą reputację

Dzień pierwszy, późny poranek

Ruszyliście. Dzięki mediacji Arystokraty, który zaskakując was doskonale porozumiewał się z tubylcami, dość szybko i sprawnie wymigaliście się od dalszej gościny, która by pewnie przeciągała się w nieskończoność. Jeszcze nawet odchodząc karawaną, słyszeliście harce i swawole nomadów. Oczywiście Arystokratę jeszcze przez długi czas odprowadzano i dziękowano za jego szczodrość.

Zaledwie 2 godziny marszu i dotarliście do pewnych ruin, umieszczonych w pobliżu zabudowań, które prawdopodobnie kiedyś były sztolnią solną. Teren był pocięty wszelkimi dołami i pagórkami i stawał się uciążliwy do pokonywania. Ale po środku tych ruin zobaczyliście pewną niecodzienną rzecz.


Był to obrobiony kryształ, różowy, z którego pulsowało pewne bardzo blade światło. Wyglądało to tak, jakby się mienił wieloma barwami. Kryształ ten był w kształcie czaszki umieszczony na podeście wykonanym chyba z piaskowca. Ktoś zadał sobie wiele trudu by to wykonać, bo w pobliżu żadnych skał nie było.
 
Klebern jest offline