Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-07-2007, 11:10   #114
Silwilin
 
Reputacja: 1 Silwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znany
- Wielkie dzięki, panie, za tę cenną lekcję - zwrócił się Mark do Ryszarda zbierając się do wyjścia - Jestem pewny, że jeszcze się spotkamy, a wtedy być może będę w stanie oddać przysługę. Mam taką nadzieję. Teraz muszę się zbierać - o zachodzie jestem umówiony z pewnym człowiekiem - tutejszym alchemikiem. To było wspaniałe doświadczenie, spotkać tu prawdziwego rycerza. Do zobaczenia!

Czując, iż dzięki lekcji udzielonej, przez byłego rycerza Zakonu Kruka, buzdygan może być równie cenną bronią jak miecz, postanowił zabrać go ze sobą zamiast miecza. Był poręczniejszy, a taki wyraz szacunku, powinien okazać się dużym komplementem dla talentu nauczycielskiego i umiejętności Ryszarda. Zostawił więc w składziku broni całe oporządzenie, poza buzdyganem, który przypasał do biodra, po czym uścisnął dłoń swojego nauczyciela, skłonił mu się i udał się do domu alchemika.
Szedł dosyć wolno, na tyle żeby się nie spóźnić. Właściwie podświadomie prowokował sytuację, kiedy mógłby wypróbować nowo nabytą sprawność. Był uczony rozsądku i logicznego myślenia, ale jako bardzo młodego, mimo wszystko człowieka, ręka wręcz go świerzbiła do broni, która do tej pory była właściwie tylko ozdobą. Gdzieś głęboko, miał nadzieję, iż napatoczy się ktoś podobnie jak w karczmie, chociaż sam nigdy by nikogo nie zaczepił.
 
Silwilin jest offline