Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-08-2019, 10:39   #32
Ehran
 
Ehran's Avatar
 
Reputacja: 1 Ehran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputację
- Ja wiem. Oczywiście. - odrzekł podchodzący w asyście dwóch strażników Kadir na pytanie Cantha, czy ktoś wie, co to do cholery jest.
- Mój drogi Eupatrycie - mag zwrócił się do arystokraty. Był dziwnie podekscytowany.
- Jest to skradziony przed laty artefakt mego pana, arcymaga Tyru. - Kadir mówił szybko, był bardzo pobudzony, co róż zerkał na totem -Ten totem, Jest częścią składnikową i niezbędną do przeprowadzenia kluczowego rytu... - Tu Kadir zauważył, że nieco się zagalopował. -[i] ... to znaczy, istnieje dawna legenda, według której był częścią ważnego rytuału. Niemniej nie ma magii, a mój pan trzymał go ze względów estetycznych, wszak jest wytrawnym kolekcjonerem. I z przykrością przyjął, iż totem został mu ukradziony. Zgaduję zresztą, że pod spodem znajduje się grób złodzieja. Pewnie jego sługi go tu zagrzebały, po tym, jak zabiła go klątwa. A bojąc się zabrać totem dalej, zostawili go oddając ostatnią cześć swemu panu.[/i ] - wybrnął dość kiepsko Kadir.
- Wiedz Eupatrycie, że jestem wdzięczny, iż odzyskałeś art... ehm... totem - Kadir wyraźnie zaczął się pilnować, by nie nazywać totemu artefaktem. - Sam arcymag dowie się, iż przekazałeś totem w me ręce. - rzekł już bardzo formalnie.

- Drogi Canth. Przygotuj ludzi... poruszenie totemu może... cóż... sprowokować jeden z mechanizmów ochronnych.... - rzekł ciszej, tak by tylko stojący obok mogli go usłyszeć.
 
Ehran jest offline