Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-07-2007, 13:42   #127
rasgan
 
rasgan's Avatar
 
Reputacja: 1 rasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwu
Karczma Fritza - podczas wieczerzy

Po kilkunastu minutach oczekiwania, jakie umilili wam najmici swoimi opowieściami o swych bohaterskich czynach, Fritz przyniósł gorący posiłek. Staruszek zaserwował wam pieczone ziemniaki i wielkie kotlety.
- Nic nie znaleźliśmy przeszukując okolicę - odezwał sie jeden z najmitów. - Nic, a nic.
- Ale to nie znaczy, ze goblinów tam nie ma
- wtrącił się drugi.
- Idźcie spać spokojnie. Dziś w nocy rozprawimy sie z zielonymi. Koniec dyskusji. - zarządził szef grupy. Widać było, że trzymał swoją drużynę żelazną ręką, ponieważ nikt się więcej nie odezwał. - Jak wspomniałem, możecie spokojnie iść spać, a my wyruszamy na patrol. - Herszt dopił piwo jakie dostał od Fritza i wyszedł na zewnątrz. Zaraz za nim wyszły pozostałe trzy osoby z oddziału.

Na zewnątrz

Z karczmy słychać było rozmowy najmitów i Fritza. Siedząc za oknem usłyszałeś opowieści o bohaterach, o tym jak to najmici zabijali orki, gobliny i gnole. Jak ratowali z opresji piękne dziewki, a później chędożyli je w stodole na sianie. Po opowieściach nastała chwila ciszy gdy wszyscy zajęli się jedzeniem. Później najmici wyszli z karczmy.
- Rozdzielić się. Jorgen ty idziesz ze mną, ty Helmut pójdziesz z Rohimem. Zajmijcie się pilnowaniem karczmy, my będziemy patrolować okolice. - rozkazywał herszt. - A ty młodziku do środka spać! - powiedział do ciebie.
 
__________________
Szczęścia w mrokach...
rasgan jest offline