Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-09-2019, 19:17   #8
PeeWee
 
PeeWee's Avatar
 
Reputacja: 1 PeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputację
Brilchan myślałem o FATE, ale ludzie raczej nie lubią tej mechaniki (przynajmniej ci, których ja znam). Po drugie mimo różnych możliwości jakie dają Aspekty, to jak na dedeki jest to chyba zbyt opisowa mechanika mimo wszystko. Myślę, że aby to się udało potrzebni byliby ludzie, którzy lubią i dedeki i w miarę dobrze czują się w mechanice FATE.

psionik ja doskonale rozumiem do czego służy balansowanie postaci, ale ta idea jest dla mnie po prostu słaba i śmieszna. Sztuczne wyrównywanie szans wielokrotnie na siłę. Często to chyba było tak, że na przykład jakaś rasa występowała początkowo tylko jako NPC-e, a potem dano możliwość grania nią. I okazało się, że ta rasa jest troszkę za mocna na starcie i trzeba było dać tu minus jeden, tam minus dwa, aby nikt się przypadkiem nie obraził. Ale mniejsza o to.

A co mi przeszkadza w mechanice dedeków. Mnogość zasad, które dodatkowo rozrzucone są po różnych podręcznikach. Zdarzało się, że te zasady bywały ze sobą sprzeczne, ale były różnie opisywane, co rodziło problemy. Do tego możliwość mega kombinacji, żeby nie powiedzieć oszustw... albo inaczej, że nikt się nie obraził... maksymalnego wykorzystywania znajomości zasad, aby wywindować statystyki swojej postaci.

Pamiętam, jak kiedyś przez jakiś czas prowadziłem grupie fanatyków dedeków kilka sesji. I pewnego razu poprosili mnie, czy możemy zagrać tak aby postacie na starcie miały wyższy poziom. I mówię sobie - ok, czemu nie. W końcu może będzie prawdziwy heroic. A tu taki wuj. Przygotowywanie postaci na 10 poziomie, o ile dobrze pamiętam, trwało prawie tyle samo, co sama sesja. Oczywiście przesadzam, ale chyba wiesz o czym mówię.

Ja wiem, że w wiele osób to bawi, ba... wiele osób się w tym specjalizuje i być może jest to z jedna przyczyn tak dużego sukcesu dedeków.
Dla mnie jednak zawsze same wykreowane światy były ciekawsze niż mechaniczne szczególiki.

Gdybym zdecydował się poprowadzić tutaj jakąś sesję w dedekowym świecie, to chciałbym uniknąć właśnie takich kłopotów. Z tego, co widzę DnD cieszy się tutaj chyba nawet większym wzięciem niż Młotek, więc i pewnie fanatyków mechanicznych nie brakuje. Gdybym otrzymał kilka kart i miał spędzić nie wiadomo ile czasu na sprawdzaniu mechanicznych kruczków, które zostały w nich użyte to, by mnie szlag trafił.
Pomijam dodatkowe dyskusje, o tym co wolno, a czego nie wolno, które niewątpliwie by się pojawiły.
 
__________________
>>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<<
Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach
Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul!
PeeWee jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem