Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-09-2019, 09:06   #270
Fenrir__
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Stary rozklekotany wóz franko stał niedaleko. Nie wiedział czy się wszyscy zmieszczą. Ale twardo niósł Zacka.
- Szlak by to wszystko trafił! Jasna cholera... - jęczał pod nosem wlokąc nieprzytomnego chłopaka. To wszystko była jego wina... Jego i tylko jego.
Położył chłopaka na masce i sięgnął do kieszeni po kluczyki.
Gdy pakował go na tylne siedzenie reszta dotarła na miejsce.

Franko wyciągnął swój zmasakrowany telefon i wybrał numer Ortegi. Ta odebrała po 3 sygnale. Frank zaczął.

- No tośmy kurwa wdepnęli....

Proszę Ortegę o pomoc. Że mamy rannych i musimy się ewakuować jakby jakimś cudem mogła opóźnić pościg...

 
Fenrir__ jest offline